Graczem będąc…
Umyłem wczoraj silnik w espero.Myłem szlaufem.lałem wode po całym silniku,kablach,gdzie popadnie.Kiedys myłem nawet karczerem pod ci¶nieniem i normalnie pracował,a wczoraj po umyciu nie chciał zapalić i strzelał :/ Pozniej zaczal juz chodzic prawie normalnie.tylko jeszcze nie wkręca sie tak jak trzeba tzn. silnik chodzi tak jakby nie chodził jeden lub 2 cylindry. ma taki odgłos" pu pu pu pu pum" Wczesniej chodził tak płynnie "łuuuuuuu" i szedł jak burza.. co mam robić?
Silnik 1.5 LPG.
WILGOĆ WILGOĆ I JESZCZE RAZ WILGOĆ.
Ratuje Cie tylko kompresor i ostre przedmuchanie wszystkiego co sie da a w szczególno¶ci PRZEWODY, GNIAZDA ¦WIEC i cał± elektrykę.
Mycie silnika to wiecej złego niż dobrego.
nic nie "pękaj " podnie¶ jutro mache i wystaw silnik do słonca /mycie silnika szlaufem :nono:jak pali tylko na dwa gar to szybko zabije katakizator
miałem podobny problem (post 3 tyg temu) moj lanos ze 3 dni dochodzil do siebie. słońce suszarka albo kompresor powinny ci pomoc (nie wiem jak jest w espero ale w moim lanku restart kompa po suszeniu tez pomogł )
MYCIE SILNIKA TO WIĘCEJ ZŁEGO NIŻ DOBREGO
Myje się przed handlem jak chcesz jakiemu¶ łosiowi opchn±ć a dla siebie to wycieki polikwidować a potem tylko z kurzu such± szmat±
Ja np. te auta na gieldzie co s± tak pięknie umyte silniki i wypsikane omijam szerokim łukiem
odkręć kopułkę bo pewnie nalało ci się wody do aparatu zapłonowego
takk wystaw na słońce a cała puchę obok akumulatora wetnie ci ¶niedĽ po jakim¶ czasie musi samo doj¶ć, w 1,5 ¶wiece masz w zagłębieniach musisz odkręcić dekiel czasem nie wykręcaj ¶wiec musisz jako¶ wysuszyć wokół nich, na pewno masz przebicie na masę silnika czyli wysusz i wymień przewody na NGK
Woda w kopułce