ďťż

Graczem będąc…

Witam

Oddałem ostatnio swojego Lanosa (2001r, 1.5, 16V, DOHC, 100kM, gaz, przebieg 170tys.) do mechanika. Miał wymienić uszczelkę pod głowicą bo wyciekał olej.
Jednak okazało się, że w jednym z toków tuleja nam dwie dość znaczne rysy. Mechanik stwierdził, że remont silnika z uwagi na tuleje nie opłaca się (koszt ok 2-3 tys zł) i ekonomiczniej byłoby wymienić silnik na inny. Na moją prośbę mechanik złożył silnik ponownie z wykonaniem szlifu i założeniem nowych uszczelek. Z tego co się od niego dowiedziałem to jeszcze mogę trochę pojeździć z obecnym stanem, ale nikt nie wie jak długo.

W związku z powyższym, moje pytanie brzmi:
1) Co się stanie jeżeli dojdzie do zatarcia tłoka/silnika i jakie są tego oznaki?
2) Co można robić aby do tego nie dopuścić.

Chciałbym obrać strategię najkorzystniejszą, nawet z uwzględnieniem "zajechania" silnika i sprzedaży samochodu.

Pozdrawiam


1) Co się stanie jeżeli dojdzie do zatarcia tłoka/silnika i jakie są tego oznaki?

Najczęściej zacierający się silnik nagle traci moc i gaśnie, a po ostygnięciu czasem jeszcze daje się uruchomić ale pracuje nierówno, grzeje się i nie ma już mocy.

Jak zatrzesz silnik to czeka cię albo jego kapitalny remont albo wymiana na inny sprawny. Tak czy owak dość kosztowna impreza.
jakie tuleje? czego szlif? rysy na cylindrze, tłoku czy tulejach tłoka czy panewkach wału korbowego? i gdzie, na korbowodzie? Z rysami można jeździć i dopuki masz smarowanie doputy nic się nie zatrze. Zatarcie jednej tuleji nastąpi jeżeli ktoś uszczeli coś w silniku siliconem i wypływka odpadnie, oderwie się kawałek za mocno skręcone uszczelki, oderwie się większy kawałek nagaru lub okruch z silnika i popłynie to coś kanałami smarującymi jednocześnie zatykając je (jakiś element przestaje być smarowany i następuje spieczenie trących i wydzielających ciepło elementów czyli zatarcie), powstają duże luzy i to mijsce zazwyczaj sie mocno tłucze (mechanicy na słuch powiedzą gdzie) bardzo rzadko dochodzi do "zespawania" elementów, ale to już ekstremalne przypadki. Silnik jak sie zatrze to słabnie i w końcu opory ruchu (tarcie) są na tyle duże iż pokonują moc silnika i motor staje, z reguły po wystygnięci spuchnięte ciepłem panewki kurczą się tasrcie się zmniejsza i silnik można uruchomiś i jeżeli będzie on smarowany to będzie pracował, ale jakość jego pracy będzie makabryczna (wsztstkie luzy dadzą o sobie znać).
jak chcesz zmieniac silnik szukaj c20ne .. od opla jest praktycznie P&P do lanka pasuje skrzynia poduszki i cala reszta, a masz 115 kucy na starcie, ale romnow ma racje moze sie okazac ze jeszcze pojezdzisz


jakie tuleje? czego szlif? rysy na cylindrze, tłoku czy tulejach tłoka czy panewkach wału korbowego? i gdzie, na korbowodzie?

Romnow - już dokładnie opisuje:
1) Sam już nie wiem jak się to nazywa, ale rysy są wzdłuż ruchu tłoka - na ściankach w miejscu gdzie dochodzi do wybuchu mieszanki, ale nie na samym tłoku.
2) Co do tego szlifu to chodziło mi o planowanie głowicy.
3... z resztą to nie bardzo wiem o co chodzi

Podobno przez tą rysę może się dostawać tam olej z silnika (mam go sobie sprawdzać często) i samochód będzie nieco bardziej kopcił.

[ Dodano: 2009-07-17, 17:42 ]
Znalazłem takie cacko co się nazywa Ceramizer Link - na allegro tego jest pełno już od 60zł
Aż mnie kusi kupić i zastosować, bynajmniej nie stracę na tym, a choćby to jest i tak tańsza inwestycja niż wymiana silnika.

Czy ktoś spotkał się z zastosowaniem Ceramizera w praktyce?
Nigdy tego nie używałem,ale z tego co się naczytałem w internecie to nie warto wydać na to nawet 5 zł
ja na twoim miejscu do puki nie widać (niebieskiego? przy oleju tak?) dymu, jezdzilbym i co 1kkm sprawdza olej i jak bedzie duzo brakowac to mozna sie zastanawiac co dalej. A silnika do puki masz sprawny uklad smarowania nie zatrzesz( no chyba że jestes zdolny ) dlaczego patrz pare postow wyżej podpowiem ze jak litr oleju po 10kkm ubedzie, a wydaje mi sie ze tak bedzie, to wymieniasz(jak wiadomo co 10kkm sie wymienia olej i filtr oleju) i jezdzisz dalej a tak jeszcze z ciekawostek moge powedziec ze w mazdach 6 dieslach 2.0 oleju nie ubywa podczas eksploatacji tlyko przybywa i trzeba kontroloac zeby nie bylo za duzo:P ON dostaje sie do oleju silnikowego i go rozcieńcza co z kolei tez grozi zatarciem
dziwny jest ten swiat
ja na twoim miejscu do puki nie widać (niebieskiego? przy oleju tak?) dymu, jezdzilbym i co 1kkm sprawdza olej i jak bedzie duzo brakowac to mozna sie zastanawiac co dalej. A silnika do puki masz sprawny uklad smarowania nie zatrzesz( no chyba że jestes zdolny ) dlaczego patrz pare postow wyżej podpowiem ze jak litr oleju po 10kkm ubedzie, a wydaje mi sie ze tak bedzie, to wymieniasz(jak wiadomo co 10kkm sie wymienia olej i filtr oleju) i jezdzisz dalej a tak jeszcze z ciekawostek moge powedziec ze w mazdach 6 dieslach 2.0 oleju nie ubywa podczas eksploatacji tlyko przybywa i trzeba kontroloac zeby nie bylo za duzo:P ON dostaje sie do oleju silnikowego i go rozcieńcza co z kolei tez grozi zatarciem
dziwny jest ten swiat

co to za brednie?

JAk masz rysy na dnie (czole) tłoka lub w cylindrze w komorze spalania i o ile nie jest to pęknięcie to nie masz czym się przejmować ponieważ takie rysy nie mają wpływu na pracę silnika, pytanie najważniejsze to skąd one się tam wzięły? czy zawór się ukruszył? czy coś przez niego wpadło? jedziłeś bez filtra powietrza?

Jak rysy są na gładzi cylindra, to może to być efrkt pąknientego pierścienia i jeżeli rysa jest długa to silnik powinien lekko kopcić na niebiesko, jak rysa jest płytka to szlif pomoże, a jak głboka to wtedy kicha. Rysa może powstać jak coś dostanie się do cylindra: piasek? jeździłeś bez filtra pow.? coś się oderwało w układzie zasilania? pękł zawór?

W jakim celu chcą Ci planować głowicę!? aby wyciągnąć kasę?

Jak masz rysę na zaworze to szlif zaworu i wymiana grzybka załatwia sprawę.

Aby ocenić sytuację musiałbym zobaczyć silnik aby mieć pewność, ale z prostych zdań wnioskuję, że trafiłeś do złego mechanika, to działa tak: straszymy laika 3 tyś zł, mówimy że ma rysy w komorze spalania, trzeba zrobić szlif bo się zatrze a następnie jak klient nie chce korzystać dalej z naszych usług to mówimy że trochę oleju weźmie i kasujemy 1000zł za naprawę niczego i mówimy że może trochę pojeździ.

myślę, że powinieneś zmienić mechanika (ale aby mieć pewność MUSZĘ zobaczyć co tam tak naprawdę siedzi)

Co do ceramizerów to możesz lać do silnika (jeśli nie planujesz jego remontu) pasuje on niewielkie luzy, nie wyleczy on silnika, ale zlikwiduje np drobne stuki czy zmniejszy NIEWIELKIE "branie oleju" o ile jest spowodowane naturalnym zużyciem silnika. ceramizer nie zaszkodzi, ale też cudów nie zdziała (choć czasem tak się wydaje, silnik powinien się uspokoić). co do remontów ceramika przez niego odkładana jest trudno obrabialna i czasem staje się niemożliwe zrobienie odpowiednich szlifów.

[ Dodano: 2009-07-18, 02:02 ]
Jak masz rysę na gładzi cylindra to ceramizer na pewno nie pomoże!!!!!!!!!!!!
Romnow dobrze prawi,nie przejmuj się wzdłużnymi rysami,jeśli silnik pracuje normalnie i nie bierze zbytnio oleju nie martw sie tym wogóle.Nie daj sie naciagać przez pseudo mechaników naciagaczy.A ceramizerów nie stosuj-szkoda kasy-wg mnie nic nie dają-stosowałem to wiem
Jeśli już zrobiłeś szlif i ktoś to dobrze zrobił,to tylko obserwuj czy wszystko jest OK.Jeśli silnik normalnie pracuje- i ciesz sie autem .
ja na twoim miejscu do puki nie widać (niebieskiego? przy oleju tak?) dymu, jezdzilbym i co 1kkm sprawdza olej i jak bedzie duzo brakowac to mozna sie zastanawiac co dalej. A silnika do puki masz sprawny uklad smarowania nie zatrzesz( no chyba że jestes zdolny ) dlaczego patrz pare postow wyżej podpowiem ze jak litr oleju po 10kkm ubedzie, a wydaje mi sie ze tak bedzie, to wymieniasz(jak wiadomo co 10kkm sie wymienia olej i filtr oleju) i jezdzisz dalej a tak jeszcze z ciekawostek moge powedziec ze w mazdach 6 dieslach 2.0 oleju nie ubywa podczas eksploatacji tlyko przybywa i trzeba kontroloac zeby nie bylo za duzo:P ON dostaje sie do oleju silnikowego i go rozcieńcza co z kolei tez grozi zatarciem
dziwny jest ten swiat

co to za brednie?

co uwazasz za brednie? moim skromnym zdaniem uwazam ze twoja wypowiedz jest potwierdzeniem i rozwinieciem mojej, no i dodales kilka porad czy uwag, ale czemu uwazasz moja za brednie??
ja na twoim miejscu do puki nie widać (niebieskiego? przy oleju tak?) dymu, jezdzilbym i co 1kkm sprawdza olej i jak bedzie duzo brakowac to mozna sie zastanawiac co dalej. A silnika do puki masz sprawny uklad smarowania nie zatrzesz( no chyba że jestes zdolny ) dlaczego patrz pare postow wyżej podpowiem ze jak litr oleju po 10kkm ubedzie, a wydaje mi sie ze tak bedzie, to wymieniasz(jak wiadomo co 10kkm sie wymienia olej i filtr oleju) i jezdzisz dalej

Przepraszam kolego źle odszywrowałem dane z twojego wpisu i zamiast 1kkm i 10kkm odczytałem 1km i 10km i pomyślałem że sobie drwisz (wymiana oleju co 10 km i sprawdzanie jego stanu co 1 km ), ale zwracam już w 100% honor.

[ Dodano: 2009-07-18, 15:37 ]
Tak to już jest jak się czyta niedokładnie
hahaha no to wszystko wyjasnia spoko
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •