ďťż

Graczem będąc…

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum i niestety z dość poważną awarią.
Jechałem ok 90-100 km/h ( lanos 1.6 16v przejechane 130 000km) po czym nagle bez jakiegoś szarpnięcia, uderzenia w zasadzie nic nie poczułem nagle zgasł mi silnik. Zasilanie wszystko chodziło bez przerwy. Na postoju przy próbie odpalenia rozrusznik nie obracał silnikiem, kręcił się jak by " w powiertrzu" byl tylko taki świst. Próbowałem go odpalić na zapych z 2 biegu auto po puszczeniu sprzęgła praktycznie nie miało oporu a silnik rówież się kręcił. Stawiam na zerwany pasek rozrządu. Auto jest już u mechanika, który od rana ma zajrzeć pod maskę.
Niestety jestem raczej laikiem jeśli chodzi o znajomość budowy silnika, proszę was o poradę, żeby nie został przypadkiem naciągnięty na jakieś niepotrzebne koszta. Podobno jeśli silnik jest bezkolizyjny przy zerwaniu paska rozrządu nie dochodzi do uszkodzenia zaworów przez tłoki czy jakoś tak. Ale czy silnik lanosa 1.6 16v jest bezkolizyjny ?.

Z góry dziękuję wam za poradę i podpowiedzi, ile może kosztować taka naprawa i co trzeba wymienić .


nie jest bezkolizyjny

a naprawa zalezy co padło
Silnik kolizyjny.
Przy tej prędkości na pewno pokrzywiło koszt to kilka tys zł.
A dokładniej koszt może wynieś nawet ponad 3 tys zł, jak mechanik rozbierze silnik to będzie widział mam nadzieje, że na dobrego mechanika trafiłeś i będzie wiedział jak działać.
Berol forumowicz Yoshi ma do sprzedania głowicę do 1.6 16v napewno w bdb stanie może się okazać, że tamtej nie opłaca się naprawiać ..


Dwa lata temu miałem podobną sytuację, tyle że nie zerwał się ale poszły zęby na pasku
Kosztowało mnie to 1000 zł pokrzywiło 10 zaworów nic więcej się nie stało
U mechanika wyszlo, ze glowica (naprawa), zawory, pasek rozrzadu, oczywscie nowy olej, regolacja, pompa i cos tam jeszcze z robocizna wyszlo gorna granica 1880 zl. Ale w zaleznosci ile wyjdzie za glowice bo moze byc mniej moze zejdzie do 1500-1600 zl a za lawete zaplacilem juz 300 zl Zgodzilem sie bo chyba nie ma wyjscia. Sam sobie jestem winien bo pasek chyba nie byl wymieniany przez 134 tys.km. Eh nie ma to jak "lamer samochodowy" za kolkiem
To nie jest tak źle, naprawdę... Ale śledź naprawę, może faktycznie od Yoshiego lepiej Ci kupić i taniej? Co? Współczuję...
pasek nie wymieniany od 134tyś km? to i tak nie przepłacasz dużo bo przez ten czas pasek już powinien być wymieniany 2 razy koszt koło 1000 zł, ale widzisz lepiej jest jednak pilnować terminów wymian podzespołów odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie samochodu ; ) ot taka nauczka na przyszłość
z robocizna wyszlo gorna granica 1880 zl.
No to nie wiem czy nie lepiej kupić nowy silnik.
Licz się z tym że ta "górna granica" prawie zawsze jest osiagana, bo na pewno coś jeszcze wyjdzie.
No to nie wiem czy nie lepiej kupić nowy silnik.
ale po zakup ,,nowego'' silnika tez wiaze sie z dodatkowymi kosztami
caly rozrzad olej filtry no i oczywiscie wymiana a i tak nie wiadomo do konca co sie kupilo takze ja uwazam ze ten remont i tak nie jest drogi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •