Graczem bÄdÄ câŚ
byłem na przeglądzie i trzepał gość Laniego aż wytrzepał słaby wynik amorków - procentów nie pamiętam. a ponieważ dobrze jest się kogoś doświadczonego poradzić to słucham. jakiej pomocy oczekuję? mhm ... pytanie proste jakie amorki kupić (konkretnie). czego oczekuję w zamian niemieckiej twardości ale bez przesady. czym się poruszam? Lanos 1.5 16V kółka na razie seria 14, kapcie 185/60 14" (przeglądam kapcie 15"), przód sprężyny seria, tył usztywniane (sztywne to one były w dniu zakupu a teraz to już miękkie są)
nie chcę obniżać chcę aby było lepiej niż w oryginale?
lepsze gazowe czy olejowe? ile srednio kilometrów zrobiłaś/-łeś na tych amorkach i jak one sprawują się w Twoim samochodzie.
czy poruszając się na fabrycznych kółkach warto kupić markowe i dobre amorki (zapewne drogie) czy kupić te fabryczne koszmarne ale długowieczne amorki (koreanskie).
proszę o obiektywne i szczere odpowiedzi.
pozdrawiam
micrusec
po pierwsze kup sobie olejowo gazowe.
marka sachs ,przy małym skoku amorka są miękkie a przy większych skokach są twarde.
wada cena około 160 zł. sztuka.
koleś ma w lanku 1.6 i auto sprawuje się super.
Ja zmieniłem miesiąc temu na gazowe KAYABY, efekt auto przestało kołysać się na łukach, w czasie przyśpieszania i hamowania. Jak jechałeś kiedyś młotkiem(vols...em) i to dla ciebie jest ideał, to te kayabki będą za miękie. Poszukaj wtedy czegoś z wyposażenia małego wozu bojowego.
ja mam Kaybay gazowe i zrobione już jest na nich 90 tys i tył nadaje sie do wymiany.. ok 20-30 % miały na przeglądzie, ale warto zainwestować w gazowe bądz gazowo olejowe. Nie wiem jak sprawóją się BILSTEIN ale kolega ma w innym aucie gazowe z tej marki i jest zadowolony.
Gdzie montowałeś te amortyzatory.