Graczem bÄdÄ câŚ
Witam wszystkich.
Nie uporałem się jeszcze z poprzednią awarią - wyciek oleju między blokiem silnika a głowicą
(opis problemu tutaj http://daewooforum.pl/vie...der=asc&start=0 )
a tutaj znowu niespodzianka:
Około tygodnia temu sprawdzałem poziom płynu chłodnicy i był on w przepisowej ilości.
Natomiast dzisiaj z ciekawości zaglądam pod maskę a tam pusto w zbiorniku z płynem chłodniczym. Od razu przyszło mi do głowy że albo brak płynu w chłod. jest spowodowany wyciekiem oleju, albo zamarzła chłodnica i uległo jej rozszczelnienie i wyciek płynu. Dolałem płynu do zbiorniczka, zrobiłem około 10 km (temp. na wskaźniku nieco poniżej środkowej kreski) i okazało się że ubyło około 2 cm płynu więc ponownie dolałem nieco do wymaganego poziomu i znowu w przejażdżkę po mieście - po 15 km kontrola płynu i widać że nic nie ubyło ale....
..... chłodnica nie jest równomiernie nagrzana, a wygląda to tak:
+++++++++++++
+++++++++++++ <= gorąca
+++++++++++++
+++++++++++++
+++ chłodnica +++ <= chłodniejsza
+++++++++++++
+++++++++++++
+++++++++++++ <= zimna
+++++++++++++
Czy nie powinno być tak że cała powinna się nagrzewać, czy taki rozkład ciepła na chłodnicy jest normalny? Dodam że temp. nieco poniżej środkowej kreski na wskaźniku.
Czy znacie może stronkę www... gdzie opisane jest jak powinien przebiegać proces chłodzenie silnika z udziałem chłodnicy
to normalne przy normalnej jeździe. Latem cała jest nagrzana bo jest mniejsza różnica temperatur więc nawet jakbyć dotknal chłodnicy przy samym dole to bys sie oparzył. teraz nie ma sie czym martwić. To zupełnie normalne. Prawa termodynamiki:D