Graczem bÄdÄ câŚ
Chciałbym przedstawić tutaj swój problem i drogę do jego rozwiązania. Jeśli miał ktoś podobne problemy i umiał je rozwiązać, piszcie!
1. Wstęp, czyli co było problemem:
Aktor: Lanos 1.6 16V, 1998 r., 134 tys. km, bez instalacji gazowej.
Akt 1: Na niskich obrotach, czyli tak do 3000, auto szarpało mocno przy przyśpieszaniu. Szczególnie mocno było to odczuwalne przy ciepłym silniku. Dodatkowo auto straciło moc - pod niezbyt stromą górkę nie mogłem podjechać. Dodatkowo, przy próbie mocniejszego przyśpieszenia, zapalała się czasami kontrolka "check engine".
2. Rozwinięcie z zakończeniem, czyli jak problem został rozwiązany.
Akt 2: Najpierw podjechałem z autem na komputer. Najpierw nie pokazało się nic, potem, że jest problem z czujnikiem spalania stukowego. Wystarczyło docisnąć wtyczkę czujnika i błąd więcej się nie pokazał na komputerze, natomiast kontrolka i tak czasami się zaświecała.
Wymieniłem świece i kable. Dwukrotnie przeczyściłem przepustnicę. I dalej nic.
Wymieniłem tłumik końcowy... i voila! Jak ręką odjął! Przez ponad półtora roku jeździłem z takim problemem, a okazało się, że winny był tłumik!
Hmm, znaczy tłumik był zatkany?
Okazało się, że tak. Nic nie wskazywało na zużycie tłumika - nie hałasował, nie był skorodowany (zbyt mocno). Jednak po jego wymianie (wymieniałem zarówno środkowy, jak i końcowy), okazało się, że w środku jest już mocno zużyty. Problemem było jedynie brak mocy podczas podjazdu pod górkę oraz szarpanie przy mocniejszym przyśpieszaniu (przy obrotach do 3000 - powyżej auto zbierało się fajnie).