[Lanos] [lanos] nie wchodzi na obroty

Forumowicze zwracam się do was z prośbą o radę , wiem że temat był wiele razy poruszany jednak ja nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Mój lanos od dłuższego czasu jest u mechanika. Problem jest następujący:
- auto nie wchodzi na obroty, muli go, a jak już cudem po setnym naciśnięciu gazu wejdzie na obroty to śmierdzi benzyną. Wygląda jakby go zalewało, świece były czarne okopcone, tłumik końcowy też. Zapala bez problemów.
Do tej pory wymieniłem :
-pompę paliwa, regulator ciśnienia paliwa, czyszczone i sprawdzone wtryskiwacze, czyszczona przepustnica, nowy krokowy, świece i kable wn, tps podobno działa dobrze (tak stwierdzili spece) ale nie mają pomysłu co może być przyczyną awarii , błędów na kompie nie ma, nie pomaga reset kompa. Problem nie występował na lpg, może był trochę słabszy, ale odkąd nie wchodzi na obroty nie przełączy mi się na lpg więc nie wiem jak teraz a nie mam możliwości odpalania na samym lpg . Czy mógł to być rozrząd (wymieniany jakieś 20 tys km temu), albo jakiś inny czujnik. Dziękuję za ewentualne podpowiedzi co jeszcze mogłoby być przyczyną mojego nieszczęścia

---

czujnik położenia wału może świrować ale takie wymienianie wszystkiego po kolei nie prowadzi do niczego, jedź na komputer, szybko się dowiesz które parametry nie grają tak jak powinny
Sprawdź rozrząd - wystarczy, że jest rozjazd o ząbek - i zawory będą się otwierać i zamykać nie wtedy kiedy trzeba. U mnie było to przyczyną gaśnięcia na wolnych obrotach - było za małe podciśnienie.
panowie auto odebrane od mechanika. Poddał się też jego kolega elektryk. Wymieniali od nowa pompę, reg. ciśnienia, listwę z wtryskami, map i mat. I nic. Oczywiście nie zapłaciłem nic bo nie ma efektu nie ma kasy. Na benzynie bez zmian. Ale doszedł problem lpg. Ustawili mi odpalanie z gazu, ale teraz jak odpali i nie ruszam nic to obroty pięknie 850 - 900. Jak tylko lekko dotknę gaz obroty wskakują na 2500 - 3000 i nic nie schodzą. Już mnie moje autko. Za rozrząd wezmę się w sobotę. A jak jakimś cudem dojdę o co chodzi z PB to wymontuję gaz. Może komuś przydadzą się części. bo ja już mam dosyć auta na gaz. Więcej problemów i wydatków niż by mi lanos 15l/100km palił.

---

niestety problemem jest u Ciebie działanie jakiegoś pseudo mechanika, po czym dobry mechanik ma problemy ze znalezieniem dziury w całym na co potrzeba czasu myślę że powinieneś zacząć od podpięcia auta pod dobry komputer diagnostyczny i rozmowę z kimś kto potrafi odczytać i wywnioskować coś z parametrów silnika, nie wykluczam że problemem u Ciebie może być czujnik położenia wału lub czujnik spalania detonacyjnego, to powinno wyjść na kompie więc nie łam się tylko zacznij od rzeczy najważniejszej, czyli postawienia diagnozy, wymiana podzespołów po kolei na podstawie domysłów nie prowadzi do niczego, pozatym wcale gaz nie musi być winny
RIPER dobrze mówisz. Pseudofachowcy obiecywali mi cuda, a jak nie wyszło to wyliczyli koszta robocizny. Wyśmiałem ten pomysł i grosza nie dostali. Dopiero w sobotę będę miał czas na podprowadzenie autka do dobrego serwisu (a ten który nie dał rady też miał być super, w końcu miła obsługa, herbatka itp.) gdzie jak się okazało pracuje ktoś z rodziny. Tam mają oprogramowanie do lanka i praktykę w naprawie daewoo to może coś wymyślą. Urlop w drugiej połowie sierpnia a chciałbym gdzieś podjechać i na jakimś zlocie się w końcu pokazać.
zdecydowanie niech zaczną od kompa i sprawdzenia parametrów czujników podczas pracy silnika, tak mi wpadło do głowy, że przecież 1,6 16v ma czujnik spalania detonacyjnego a on lubi robić przeboje, więc jak podepną pod kompa to powinni się zorientować co jest nie tak

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

nomegusta.xlx.pl