Graczem bÄdÄ câŚ
Witam, mam lanosa 1,5 SOHC, 1999r., przebieg 30tyś. Lanos bardzo żadko używany, mało serwisowany. Po wyjeżdzie z garażu odpalił za pierwszym razem, natomiast gdy postał na dworze na mrozie -5'C przez całą noc to rano były problemy z odpaleniem, nieraz za 40 razem odpala rano. Akumulator sprawny, rozrusznik kręci, pompa paliwa słychać że pobiera benzyne. Co może być tego przyczyną ? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Czy kiedykolwiek w tym samochodzie byl wymieniany olej? Akumulator? Po tylu latach to bym nawet paski rozrzadu i klinowe powymienial
Świece
Pompa mogą sie zastać
Paliwa nie ma
Olej był wymieniany ostatnio w zeszłym roku latem, akumulator to ZAP piastów 3-letni, ładowałem go i słychać że kręci, paliwa jest pełno. Swiece nie były wymieniane. Co do pompy to słychać jak benzyne pobiera, ale kto wie. Może macie jeszcze jakieś sugestie.
Wymień świece, przewody WN, filtr paliwa, sprawdz ciśnienie na listwie wtryskowej. Jeżeli ciśnienie gra i brak błędów zalej dobrego paliwa i odmul go [ Auta się psują gdy stoją ]
Sprawdź, czy po przekręceniu kluczyka gaśnie dioda immobilizera
Immobilizer jest ok, dioda gaśnie. Muszę chyba sprawdzić te rzeczy, które wymienili: Bourne i stifff. Dzieki wszystkim za podpowiedzi.
Na początek wymień filtr paliwa.
Wlej też 0,5l dykty (denaturatu) do zbiornika.Bo jak piszesz że sporadycznie jeździsz to możliwe że masz wodę w zbiorniku (i filtrze paliwa i ona teraz zamarza).
Nawet się zastanawiałem wcześniej czy by nie dolać denaturatu, tylko go nie miałem pod ręką.
A czy denaturat nie wpływa jakoś na katalizator? Tak sobie dywaguję bo nie mam pojęcia
Jak go wlejesz 0,5l na zbiornik to nie. Co innego gdybyś zaczął na nim jeździć na stałe.
Do moich poprzednich wozów lałem ale do Lanosa troche się bałem.
Ale jeśli to nie szkodzi to chyba dziś naleję.
Zawsze robiłem to na końcówce baku, tzn. lałem wieczorem denaturat do baku a rano jechałem zatankować. Podobno tak szybciej odparowuje