[Lanos] Pomocy silnik mi gasnie podczas jazdy

Dzisiaj przed południem jechałem sobie lanosem chyba 3 km , silnik normalnie pracował .
Nagle wyłączył mi się silnik i zapaliła się kontrolka akumulatora zjechałem na bok odczekałem jakieś 5min. przekręciłem kluczyk i normalnie zapalił . Boję się że mi znowu zgaśnie jak będę jechał autostradą .

Czy ktoś wie jaka może być wina tego że mi zgasł?
nie mam LPG.
Podjechałem do elektryka i on powiedział ,że to przez alarm który (jak on sądził ) odciął dopływ paliwa. Chce mi teraz wyjąć w ogóle alarm z samochodu nie wiem czy miał rację ale jak sobie pomyślę ,że nie będę miał alarmu w samochodzie to mi ciary po plecach przechodzą.
A może to nie alarm tylko immobilizer sam nie wiem powiedzcie cobyście zrobili

pozdro
Andrzej

---

no niesłyszałem jeszcze o takim alarmie co paliwo odcina no ale technika idzie do przodu nie wiem tym sie nie interesowałem, a zgasł ci na biegu czy na luzie?? a i jeszcze jedno zanim zgasł to poprzedzało to jakimś szarpaniem muleniem silnika lub coś w tym rodzaju czy ot tak zwyczajnie sobie zgasł??
Mam taki alarm działa podobnie do immobilizer-a . Jechałem na biegu 3 było słychać nagły spadek mocy takie warczenie jak się ma na wysokich obrotach i nagle się puści gaz i zgasł tak jakbym go zgasił z kluczyka Może to coś z układem dolotowym? Teraz jak nim jechałem to normalnie silnik pracuje nie świecą się żadne kontrolki. Może już mam wymienić świece? Wyglądają dobrze mają lekko kawowy kolor, przejechały już 90 000km są chyba firmy Silverstone.

Pozdro
Andrzej
mój ojczulek miał coś podobnego tyle że w pasku jak się jechało nagle gasł bez powodu a po chwili można go było odpalić i jechać dalej. rozwiązaniem było niedokręcanie kurka od wlewu paliwa, bak się jakimś cudem zapowietrzał i odcinało dopływ paliwa. może to ci pomoże

---

zobaczę ale jutro
Ale i tak proszę o jakieś sugestie . Wiecie może gdzie jest wtyczka od odcinania zapłonu w immobilizerze ( czy przy pompie paliwa?) albo w alarmie z firmy OX Boxer (nie mam niestety żadnego przekroju instalacji elektrycznej od tego alarmu)?

Pozdro
Andrzej
a przewody masz dobre wysokiego napięcia? mozesz mieć przerwe w iskrze, sprawdź albo zassał jakieś dziadostwo z baku i nie dostał paliwa
przewody raczej mam dobre (jeszcze nie sprawdzałem) silnik mi normalnie pracuje mogę go odpalać i chodzi ale obawiam się że może mi się wyłączyć jak będę jechał np. autostradą
co do paliwa to nie wiem
Podawajcie swoje sugestie co sądzicie o tym alarmie bo elektryk twierdzi że to on odcina paliwo ale mi się wydaje że on nie ma racji bo jakby tak było to by alarm zaczął wyć.

Pozdro
Andrzej
alarm pewnie nie jezeli nie wyje poza tym uzbroił by sie jak by mu sie coś nie podobało to wiem napewno. dla pewności sprawdź przewody WN i staraj sie nie wysysać paliwa ponizej 1/4 bo potem lubi coś zaciągnąć a paliwa mamy takie że pozal sie Boze
sprawdziłem przewody przeczyściłem je i są w dobrym stanie świece też
Nadsyłajcie swoje sugestie co się mogło stać

Pozdro
Andrzej
Jak najbardziej mogą być to problemy z elektroniką. Również z alarmem. Wiele alarmów ma funkcję odcinania paliwa, a w obecnych warunkach drogowych mrozów, szronów, skraplającej się wody w różnych miejscach auta, elektronika lubi szwankować. Koleżanka miała podobne problemy w puncie. Raz jeździło, raz nie. Jak mu się podobało. I okazało się, że jednak centralka alarmu zwariowała od wody. Nic nie wyło, bo nie uruchamiał wszystkich funkcji, tylko odcinał akurat prąd do cewki. Pomogło wyjęcie centralki, dokładne osuszenie i wyczyszczenie. Ale problem może tkwić w innych częściach układu elektryki lub zasilania. Powodzenia.
Dzięki ale raczej centralka nie jest jakaś mokra a poza tym już wyłączyłem alarm na tydzień czujniki też i zobaczę czy znowu się coś stanie . A wracając do paliwa to mogła się zapowietrzyć pompa paliwowa?

Pozdro
Andrzej
mogła by jak pomykasz na rezerwie
aż tak źle nie ma ale ciągle jeżdżę na 1/4 baku strasznie droga ta benzyna

Pozdro
Andrzej
wiem wiem ale czasem lepiej wydać raz a pozadnie niż śtuchać na raty co dzień
ja właśnie jeżdżę na raty a znacie może jakiś dobry płyn do benzyny wytrącający wodę i czyszczący wtryskiwacze żebym nie musiał kupować 10 buteleczek co tankowanie żeby był efekt
0.5 L. denaturatu na bak paliwa a co do tankowania to mnie już nieprzyjemna sytuacja spotkała i do domu wrociłem na linie dobrze że nie miałem daleko. zawiesił mi sie pływak jak paliwo zeszło mi ponizej 1/2 baku i pewny byłem ze coś jest a samochod pali mi na pb i dopiero przechodzi na lpg zenada ze hej od tego czasu paliwo ful, skończy sie gaz to na paliwku prześmigam motorek troszke co by napił sie troche mokrego papu i spowrotem na suchy prowiant
0.5 L. denaturatu na bak paliwa Może być i denaturat, ale to się raczej stosowało w czasach PRLu. Teraz są bardzo dobre środki absorbujące wodę i czyszczące układ paliwowy. Za kilkanaście zł. kupisz na stacji benzynowej czy w hipermarkecie. Zalej i pojeździj trochę na benzynie. Pomimo, że strasznie droga to zimą niestety czasem trzeba przeczyścić układ zasilania. A benzynki miej więcej w baku. Kol VERSUS dobrze pisze.
Dzięki za podpowiedz ale denaturatu nie zastosuje właśnie widziałem na Statoilu takie płyny i chyba sobie zakupie i porządnie zatankuje. A może mi się tworzyć rdza w baku jak jeżdżę na 1/4 może to właśnie rdza mi zapchała na chwile przewód paliwowy i mi zgasł

Pozdro
Andrzej
A ja słyszałem że wszelkiego rodzaju środki które mają absorbować wodę z baku należy stosować na jak najmniejszej ilości paliwa. Czy ktoś ma pewność jak to jest na prawdę?
no wiem jak to jest z fioletowym bo wole to jak większość tych pseudo cudownych środkow co tak chwalą pic na wode fotomontaz i kilka osob już sie ze mną zgodziło co do tego a tak naprawde to najskuteczniejszy środek na syf w baku to zlanie paliwa wykręcenie baku i wymycie ręcznie a układ na czyściutkim paliwie sie już sam wyczyści

a tak poza tematem to pokazywali pirata w tikochodzie prawie 140 km/h na blacie a na wydychanym z płuc zepsuł sie alkomat
Cytat: A ja słyszałem że wszelkiego rodzaju środki które mają absorbować wodę z baku należy stosować na jak najmniejszej ilości paliwa. Czy ktoś ma pewność jak to jest na prawdę?
Na każdym z nich jest napisane jak je stosować i do jakiej ilości paliwa należy wlać. Stosowałem wielokrotnie na zapchane wtryski i u mnie działało.
Jak już kolega wcześniej pisał to napewno nie był alarm bo jeśli by to był on to by zaczął Ci wyć. Ja nie wiem jak jest w lankach ale gdy miałem jeszcze seicento 1.1 00r. to miałem taką sytuację, że jak wracałem do domu (50km) to mi zgasł 3 razy, potem okazało się, że przekaźniki mi się lekko wysunęły i musiały styk tracić ojciec mi je docisnął i już był spokój, według mnie to będzie jakiś problem z elektryką.
Z elektryką lub paliwem
Ale dzięki piszcie jeszcze swoje sugestie

Pozdro
Andrzej
już odłączyłem tą opcję odcinania paliwa ale dzisiaj znowu zgasł i znowu zapalił jakby nigdy nic. Samochód stał 3 dni bez jazdy

Pozdro
Andrzej

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

nomegusta.xlx.pl