Graczem bÄdÄ câŚ
podczas jazdy po wybojach słychać i czuć stuki w układzie kierowniczym.Zaznaczam,że mam wstawioną NOWĄ przekładnie kierowniczą razem z drążkami i końcówkami oraz ustawioną zbieżność.Pomimo to po wjechani w dziurę,co na nazych drogach jest normą,odczuwam bicia w kierownicy.Mam takie wrażenie,że dzieje sie to na odcinku miedzy kołem kierownicy a przekładnią.Co może być tego przyczyną i czy jest to niebezpieczne?Zaznaczam,że auto prowadzi się dobrze,nie ucieka na boki,zakręty pokonuje spokojnie.Może to wina krzyżaka w kolumnie,ale ten też był wymieniany.Podobno jest jeszcze jakiś plastikowy krzyżaczek w kolumnie kierowniczej.Może ktoś juz miał taki przypadek i wie co trzeba zrobić.Licze na pomoc.
Sprawdź może na początek pierwszą rzecz... zajrzyj pod kierownicę i sprawdź czy na kolumnie kierowniczej masz zamontowaną taką plastikową tulejkę, jak na fotce poniżej.

Jeżeli masz taką tulejkę, a jest ona np. wysunięta jak na powyższej fotce, to spróbuj wepchnąć ją z powrotem na miejsce i zabezpieczyć jakimś cybantem, tak, aby się nie wysuwała. Najlepiej skręcaną opaską metalową, bo plastikowe i tak zsuną się...

Pitero prawdę gada jak to nie to to zobacz czy kierownica ma luzy w pionie jak tak to łożysko.
Z tego co czytalem to ta tulejka raczej nie ma lub ma nikly wplyw na przekladnie kierownicza.Ja zadnej zmiany nie odczuwam gdy jest wsunieta czy wysunieta.Tak logicznie myslac jakby tam miala byc jakas tulejka to by dali jakies lozysko czy tulejke z czegos porzadnego a nie jakis cieniutki plastik ma miec wplyw na uklad kierowniczy.
Takie jest moje zdanie.
Z tego co czytalem to ta tulejka raczej nie ma lub ma nikly wplyw na przekladnie kierownicza.
Wpływ ma i to wcale nie taki mały. Jakby nie była potrzebna, to by jej w fabryce nie dawali. Zresztą sam zaobserwowałem w moim Lanosie prostą zależność:
- tulejka wysunięta = silne szarpanie i bicie kierownicy przy jeździe po nierównej nawierzchni;
- tulejka wciśnięta = nawet przy jeździe po mocno nierównej nawierzchni kierownica jest stabilna i trzyma kierunek jazdy.
Z tego co czytalem to ta tulejka raczej nie ma lub ma nikly wplyw na przekladnie kierownicza.
Wpływ ma i to wcale nie taki mały. Jakby nie była potrzebna, to by jej w fabryce nie dawali. Zresztą sam zaobserwowałem w moim Lanosie prostą zależność:
- tulejka wysunięta = silne szarpanie i bicie kierownicy przy jeździe po nierównej nawierzchni;
- tulejka wciśnięta = nawet przy jeździe po mocno nierównej nawierzchni kierownica jest stabilna i trzyma kierunek jazdy.
Tylko,ze to co piszesz to moga byc oznaki zuzycia maglownicy lub elementow ukladu kierowniczego i tulejka wtedy pomaga tzn usuwa skutek a nie przyczyne problemu.
Zreszta musze sie przyznac,ze sam jednak ja dopchnalem i zablokowalem zaciskiem,moze nie pomoze ale tez nie zaszkodzi
Zawieszenie mam, odpukać, w stanie nienagannym Co do maglownicy to trudno mi powiedzieć, bo przy niej nie grzebałem. Tak czy siak... nawet na IKL'u zdania w temacie tej tulejki są skrajnie podzielone... Ale tę tulejkę i tak warto poprawnie zamontować
Ale tę tulejkę i tak warto poprawnie zamontować [/quote]
Tutaj sie w 100% zgadzam
Faktycznie była to wina tej plastikowej tulejki.Była wysunięta prawie 3 cm.Po wbiciu jej młotkiem problem bicia kierownicy zniknął.Wielce zastanawia mnie dyletanctwo konstruktorów,że nie zastosowali zabezpieczenia/chociażby w postaci pierścienia/tej tulejki.Wielkie dzięki wszystkim za pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
sprawdze to u siebie, kierownica mi nie bije ale dobrze by bylo miec to na miejscu
wznawiam temat ... wepchnolem to cacko zabezpieczylem opaska metalowa i kierownica mi ciezej chodzi, czy to ma byc wetkniete bylejak byle do konca czy to sie dotrze