[Lanos] Silnik 1.4 brak mocy na niskich obrotach i wysokie s

Witam wszystkich użytkowników!

Jestem nowym użytkownikiem forum Daewoo. Mam problem z moim autkiem i chciałem zaczerpnąć waszej opinii na ten temat.

Ostatnio sprzedałem mojego starego, dobrego wysłużonego już niestety Lanosa 1.5 V8 (86KM). Zakupiłem nowe autko - oczywiście również Lanosa.

Ponieważ robie duże trasy w miesiącu dlatego potrzebowałem autka o niskim przebiegu... no i trafił się rodzynek.

Lanos 1.4 (75KM) z klimatyzacją (czego zawsze mi brakowało w starym) i wspomaganiem kierownicy. Autko z 2004 roku o przebiegu nieco ponad 30 tys. km, przebieg udokumentowany, stan igiełka.

Autko było zakupione bez instalacji gazowej. Praktycznie od razu po zakupie została w nim założona instalacja gazowa - zgodnie z zaleceniami jest to sekwencja BRC Sequent 24.

Cały czas decydując się na takie autko miałem świadomość, że będzie ono nieco słabsze od mojego starego - różnica 11KM. Kupując auto oczywiście jego stan techniczny był sprawdzany jednak co teraz mnie zastanawia sprzedawca na jeździe próbnej nie pozwolił się autkiem przejechać, sam prowadził.

Na początku specjalnie nie zwróciłem na to uwagi zaafektowany faktem zakupu nowego auta, ale z czasem jeżdżąc na trasie zauważyłem, że brakuje mu mocy. Wydaje mi się jednak, że nie stało się to po zainstalowaniu gazu prawdopodobnie był taki od samego początku tylko nie zauważyłem tego.

Ma szczególny problem z zebraniem się na wysokie obroty. Jak już wejdzie na wysokie obroty to jakoś jedzie i nawet przyspiesza ale rozpędzanie go to po prostu katorga.

Nawet ruszając z miejsca z "jedynki" występuje takie chwilowe lekkie przyduszenie i dopiero po chwili załapuje i dostaje "kopa" wraz z wejściem na wysokie obroty. Żeby normalnie jeździć trzeba go niemal non stop trzymać na wysokich obrotach.

Nieraz jak jest sytuacja ze gdzieś wyjeżdżam na skrzyżowanie, podjeżdżam powoli a później gwałtownie potrzebuję przyspieszyć to jest problem - z "dwójki" nie jest w stanie się w miarę dynamicznie rozpędzić, trzeba go zatrzymać, wrzucić "jedynkę" naprawdę mocno mu dać w gaz i jak wejdzie na obroty to dopiero puszczenie sprzęgła powoduje jakieś sensowne normalne zbieranie się.

Mówię tutaj o jeździe bez włączonej klimatyzacji, jak się włączy klimę to przy dodatkowym obciążeniu już jest totalnie zamulony i jest jeszcze gorzej, po prostu klapa. Dodam tylko że słaby jest zarówno na gazie i na benzynie. Z moich obserwacji wygląda nawet, że na gazie jest nieco mocniejszy.

Czasem - chociaż nie zdarza się to bardzo często przy ostrym przyspieszaniu (maksymalne wciśnięcie pedału gazu) - szczególnie na wysokich obrotach ale na niższych też, występuje wyczuwalne na pedale gazu chwilowe szarpanie silnika - nie przyśpiesza płynnie.

Dodatkowo jakby tego wszystkiego było mało zauważyłem że dość dużo spala. Poniżej zamieszczam wyniki moich dokładnych pomiarów (spalanie gazu LPG):

9,3 l/100km - spokojna jazda na trasie bez włączonej klimy
10.3 l/100km - spokojna jazda na trasie z włączoną klimą
12 l/100km - ostra jazda na trasie na wysokich obrotach z włączoną klimą

Porównując te wyniki ze spalaniem mojego starego lanosa doszedłem do wniosku, że jest coś nie tak. Stare auto miało instalację LPG II generacji - teoretycznie mniej oszczędną, było znacznie mocniejsze (różnica w mocy tych aut jest naprawdę ogromna) i jeżdżąc dokładnie na tych samych odcinkach w podobnym a nawet bardziej dynamicznym stylu palił maksymalnie ok 8 - 8,5l gazu. Niestety nie wiem tak naprawdę ile moje obecne autko spala benzyny, nie sprawdzaliśmy tego dokładnie po zakupie (sprzedawca twierdził kilkukrotnie upierając się, że na trasie - przy spokojnej jeździe - nawet z chwilowym włączaniem klimy spalał podobno 6,5l benzyny /100km) od razu praktycznie była montowana instalacja gazowa. Konsultowałem się jednak w międzyczasie z użytkownikami Lanosów z silnikiem 1.4 i wiem że na gazie w trasie spalanie przy spokojnej jeździe oscylować powinno w okolicach 7 - 7,5 l / 100km bez klimy i takiego lub niewiele większego oczekiwałem u siebie.

Od momentu montażu gazu byłem dwukrotnie na regulacji instalacji gazowej, za każdym razem gazownik regulował instalację w kierunku mniejszego zużycia LPG (zamieszczone przeze mnie wyniki spalania to wyniki po ostatniej regulacji - spalanie trochę zmalało względem tego co było na samym początku)

Z czasem jeżdżąc tym autem doszedłem do wniosku, że może ten typ tak po prostu ma, że w końcu jest to silnik 1.4 a tak naprawdę to 1.3 - 1349 pojemność i takie słabe jest i już - trzeba się przyzwyczaić.

Dla świętego spokoju aby rozwiać wszelkie wątpliwości postanowiłem jednak pojechać do znajomego mechanika na stacji ASO i żeby zerknął czy wszystko ok. Początkowo myślał że jest to mój wyimaginowany problem spowodowany przesiadką z mocniejszego auta na słabsze. Po jeździe testowej jednak mechanikowi zrzedła mina i stwierdził - "totalny brak mocy", że na 99% procent jest coś nie tak, trzeba coś z tym zrobić itp. bo taka jazda może doprowadzić do poważniejszej awarii itp...

Sprawdzone zostały więc następujące rzeczy:

1. Ciśnienie sprężania silnika - wzorcowe
2. Stan katalizatora - idealny
3. Wydech - odłączono próbnie żeby sprawdzić czy nie są pozatykane tłumiki - żadnej różnicy nie było
4. Dodatkowo mechanik podłączył się skanerem pod komputer pokładowy - nie stwierdził problemów z czujnikami, sondą lambda itp. - brak zarejestrowanych błędów.

Po tych czynnościach mechanikowi brakło pomysłów co można ewentualnie jeszcze sprawdzić.

Dodatkowo profilaktycznie wymieniłem:

1. Świece zapłonowe
2. Kable zapłonowe
3. Filtr powietrza

Po wspomnianych wymianach brak jakiejkolwiek różnicy, nawet nie ustąpił efekt szarpania przy przy przyspieszaniu o którym wcześniej wspomniałem.

Najgorsze w tym wszystkim jest to że mechanik nie potrafi znaleźć przyczyny problemu a jednocześnie twierdzi że coś jest nie tak, że zdecydowanie brakuje mu mocy i pali za dużo.

Dla mnie oczywiście mój nowy Lanos jest bardzo mułowaty i nigdy bym nie przypuszczał że taka będzie różnica pomiędzy moim starym ale nie wiem właśnie już sam czy taki właśnie jest ten silnik czy jest to spowodowane jakąś usterką. Na pewno niepokojące jest spalanie i myślę że te dwa fakty spalanie + moc są czymś jednak spowodowane.

Nie mam niestety nikogo kto posiadałby Lanosa z takim samym silnikiem aby sprawdzić, porównać takie same dwa autka.

W międzyczasie jeszcze znajomemu mechanikowi przyszedł do głowy jeszcze jeden pomysł i w przyszłym tygodniu mam jeszcze podjechać na stację i mają mi sprawdzić czujnik otwarcia przepustnicy. Podobno tutaj może się jeszcze kryć przyczyna problemów. Mechanik mierzył wcześniej napięcie na tym czujniku i nie podobało mu się to bo podobno przy puszczonym pedale gazu było 0V a twierdzi że powinno być standardowo 0,6V w Lanosie.

Będę chciał dodatkowo aby sprawdził mi poprawność założenia paska rozrządu - raczej wszystko powinno być ok ale dla pewności będę chciał aby na to zobaczył - był wymieniany kilka dni po zakupie autka na samym początku.

Może ktoś z użytkowników forum miał podobne doświadczenie i problemy z tym silnikiem, za wszelkie uwagi i sugestie będę bardzo wdzięczny, może coś uda mi się podpowiedzieć mechanikowi do ewentualnego sprawdzenia.

Mile widziane są również wszelkie uwagi i informacje na temat silnika 1.4 w Lanosie, spalania, osiągów itp. jeśli ktoś posiada takowe

Pozdrawiam

Art78pl1

---

Ależ kolego się rozpisałeś podziwiam Cię, niestety chyba nie będę ci mógł pomóc bo nic nie przychodzi mi do głowy .....może sprzęgło się ślizga
Podjedź na kompa i niech sprawdzą sondę i zapłon.
Również posiadam lanosa 1.4 tylko PB z przebiegiem 200 000km i mam podobny problem.
Ciężko jest mu się ruszyć z miejsca na wyższych obrotach tak ze 2500 jest już w miarę ale ruszać gdzieś na skrzyżowaniu to tragedia.
Wymieniłem już przewody wn, świece.
Byłem już na sprawdzeniu komputerem ale nie posiadam katalizatora i mechanik powiedział że to fałszuje wyniki pomiaru, postawił na sondę lambda jako najbardziej prawdopodobną usterkę też ją wymieniłem ale niewiele pomogło. Szukam na razie w ciemno myślę o zmierzeniu ciśnienia jakie daje pompa i sprawdzeniu wtrysków.
Dodam że mój lanos jak go kupiłem w trasie palił 6,5 litra teraz dokładnie nie wiem ale myślę że trochę więcej.

---

Ja rozwiązałem swój problem Pomogło proste czyszczenie przepustnicy. Było w niej tyle syfu że bym nie pomyślał. Przydałoby się jeszcze przeczyścić wtryski ale teraz jest o niebo lepiej. Auto już się nie dusi na wolnych obrotach i nie ma takiego charakterystycznego szarpnięcia przy przejściu w wyższe obroty. I pomyśleć że wystarczyło trochę chęci i pędzel.
mariusz1304, pogratulować..

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

nomegusta.xlx.pl