Graczem bÄdÄ câŚ
Hej. Wymieniłem wczoraj tarcze (ZAMETO) i klocki (ATE). Hamulce są dużo gorsze niż były przed wymianą Czy hamulce po wymianie zawsze są słabsze zanim się dotrą/ułożą? Układu nie odpowietrzałem po wymianie. Nowy płyn wlewałem jakieś 4 mce temu jak wymieniałem przewody hamulcowe.
Ja bym odpowietrzył dla pewności.
Dodam jeszcze, że pedał miękki i za bardzo nie rośnie
Musi sie ułożyć i powinno być lepiej . Odtłuściłeś tarcze po zamontowaniu ? Nie dawaj w heble za mocno przez pierwsze kilkanaście kilometrów bo klocki sie zeszklą i będzie nędza z hamowaniem . A odpowietrzyć dla spokoju sumienia można .
Raz, że zaraz po wymianie hamulce nie będą od razu zatrzymywać Cię w miejscu, tylko trzeba trochę kilometrów zrobić, aby dotrzeć tarcze i klocki. No i dwa, że raczej zaleca się przy okazji odpowietrzyć układ.
Nie odtłuściłem po zamontowaniu cokolwiek to znaczy przemyłem je jakimś tam rozpuszczlnikiem, ale przed założeniem
Tarcze i klocki powinieneś dokładnie odtłuścić i najlepiej do tego nadaje się np. taki preparat. Co do tarcz i klocków pamiętaj jeszcze o delikatnym i równomiernym ich docieraniu... Unikaj bardzo gwałtownego hamowania. I to nawet przez 300-500 km. Nie licz na to, że przez 30 km tarcze i klocki ułożą się optymalnie...
Spoko, dzięki za informacje - zastosuje się do wytycznych. Wybrałem sobie chyba kiepski moment na wymiane bo w poniedziałek jade w traske 500 km:) Przycisnąłem je kilka razy mocniej, ale mam nadzieję, że nie za mocno
Normalnym rozpuszczalnikiem je dosyć dobrze "przetarłem" także chyba będzie dobrze
Jednak co forum to forum
przy okazji mam pytanko mam zamiar wymienić kompletne hamulce tj. przód klocki i tarcze oraz tył szczęki i bębny i pytanie moje dotyczy czy wymieniać wszystko na raz
przy okazji mam pytanko mam zamiar wymienić kompletne hamulce tj. przód klocki i tarcze oraz tył szczęki i bębny i pytanie moje dotyczy czy wymieniać wszystko na raz
Jeśli masz możliwość to jak najbardziej, będziesz miał później spokój.
Jeśli chodzi o wymianę hamulców, faktycznie unikaj gwałtownego hamowania, tarcze i klocki po pewnym czasie się ułożą. Akurat tak się składa, że wymieniałem dzisiaj przód - tarcze i klocki i jestem w tej samej sytuacji.
przy okazji mam pytanko mam zamiar wymienić kompletne hamulce tj. przód klocki i tarcze oraz tył szczęki i bębny i pytanie moje dotyczy czy wymieniać wszystko na raz
Ja sugeruje wymiane wszystkiego. Wcześniej jak wymieniałem tylko klocki (bo stwierdziłem, że tarcze jeszcze wytrzymają) to jak je założyłem to hamulce piszczały jak cholera.. aż do wczoraj Fakt, że wtedy kupiłem jakieś beznadziejne klocki HART.. Z drugiej strony jak tarcze nie mają dużego progu i jeszcze można polatać to po co zmieniać:) Chociaż koszt tarcz to 150 zł więc jakieś drobniaki
przejechałem jakieś 750 km, nie dość, że hamulce są gorsze niż były to wszystko piszczy jakbym jechał autobusem
Bardzo możliwe że jednak je zeszkliłeś. Piszczenie wskazuje na twarde klocki.
A co z odpowietrzaniem?
Nie odpowietrzałem.. Dotrze się to jeszcze czy już kapa i muszę jezdzić na takich piszczących dziadach?
Zastanawia mnie ten miękki pedał. Wyglada jak zapowietrzenie ale pewnie to nie to... A co z poziomem płynu?
Nie odpowietrzałem.. Dotrze się to jeszcze czy już kapa i muszę jezdzić na takich piszczących dziadach?
U mnie piszczenie klocków ustąpiło, chociaż zaraz po wymianie jak podjeżdżałem w nocy pod dom to wszystkich budziłem. Po jakimś 1000km przestało to dziadostwo piszczeć( tarcze i klocki ATE). Myśle ze i w twoim przypadku też ustąpi
Zastanawia mnie ten miękki pedał. Wyglada jak zapowietrzenie ale pewnie to nie to... A co z poziomem płynu?
No to trochę dziwne faktycznie z tym pedałem, powinien prawie stawać dęba.. płynu idelanie tyle samo co było między min a max. Jestem na wakacjach to teraz nie bede robił wioski i odpowietrzał pod pensjonatem, ale jak wróce to ogarnę to. Jak nie pomoże to zamienie klocki stronami bo piszczy właściwie jedna strona.
Jakby się dotarło po tym tysiu km to by było niezle, bo jak dojezdzam do swiateł to masakra Własnie tez mam klocki ATE ktoś tu kiedyś pisał że pylą na czarno jak cholera.. Potwierdzam - felgi mam usmolone na czarno
po wymianie tarcz i klocków jest to normalne zjawisko wszystko musi się ułożyć wtedy będzie ok
Chłopaki. Nawet jak nie przestanie to pocieszyliście mnie