Graczem bÄdÄ câŚ
Czy rzeczywiście w Lanosie nie da się zrobić porządnie ręcznego? Tzn. tak, żeby blokował koła. Byłem już u kilku mechaników. Jedni tylko naciągali linkę inni grzebali przy bębnach. Każdy twierdził, że ręczny jest teraz OK, a ręczny jak był słaby tak jest. Zaczynam myśleć, że Lanosy już tak mają i nic się nie poradzi. Ale może wypowie się jakiś fachowiec albo właściciel Lanosa
Teraz wprawdzie udaje mi się zablokować koła ręcznym, ale żeby to zrobić muszę pociągnąć dźwignię prawie do samego końca (oburącz! ).
Jeżeli zależy Tobie na mocniejszych tylnych hamulcach, spróbuj wymienić tylne cylinderki hamulcowe na te od Nubiry. Cylinderki w Lanosach DOHC mają średnicę tłoczka 19,05 mm, a do Nubiry 20,64 mm. Po wymianie różnica powinna być wyraźna. Do tego warto też sprawdzić stan okładzin hamulcowych i stan bębnów. Ps. - gdzie ci mechanicy regulowali naciąg linki? Zdejmowali obudowę tunela przy dźwigni hamulca ręcznego?
Skoro o regulacji mowa to gdzie się to reguluje?
Pietro, prawdę mówiąc nie wiem gdzie mechanicy regulowali linkę - mówili mi tylko, że podciągnęli. Prawdopodobnie kręcąc śrubą przy dźwigni.
Ostatni mechanik zajrzał do bębnów, stwierdził że coś jest odwrotnie założone i zrobił się rant. Zeszlifował, naciągnął linkę. Niestety zrobił mi tak ręczny, że z trudem wyjechałem z warsztatu - tylne koła się ledwo kręciły. Szybko więc zawróciłem z reklamacją. Mechanik stwierdził, że tak jakiś czas ma być, bo hamulce muszą się dotrzeć. Jednak na szczęście przyszedł jego szef, dotknął tylnych kół (były nieźle nagrzane) i kazał mechanikowi poprawić. Ten pogrzebał coś przy bębnach. Koła zaczęły się normalnie obracać, ale ręczny jest teraz mega słaby. Nie wiem co on zrobił, bo regulacji linki w tunelu już nie ruszał.
[ Dodano: 2009-11-15, 23:41 ]
daro3376, odkręć obudowę tunelu przy dźwigni ręcznego (2 śruby po bokach, koło tylnej popielniczki). Podnieś go do góry, a ukaże Ci się śruba. Kręcąc ją możesz naciągnąć linkę.
Dzięki
Byłbym wdzięczny jakby jacyś inni posiadacze Lanosa napisali jak działa ręczny u nich . Bo nie wiem czy dalej kombinować, żeby mieć lepszy hamulec czy sobie odpuścić bo tak powinno być w tym aucie.
U mnie działa bardzo dobrze tak średnio do połowy może odrobinkę więcej muszę pociągnąć wajchę. nie ma problemu z wejściem bokiem
Czyli jednak coś mam zrypane. Pytanie tylko co? Jest jeszcze jakaś regulacja?
Jest jeszcze jakaś regulacja powinni ci wyregulowac szczeki( jest tam taki rozpierak) tak zeby byly jak najblizej bebnow i wtedy dopiero w kabinie wyregulowac reczny naciagajac linke
Mój ręczny też jest porażkowy- nie da się zaciąć, ale skoro jeszcze działa, odpuszczam temat do wiosny (nie będzie zawracania w zimę na ręcznym ).
Ale przecież to patent made in Opel i da się zrobić. Czasem się rozpierak zapieka i tyle.
Co do cylinderków z Nubiry- myślę, że będą nieźle pasić z większymi tarczami 256 w komplecie- ale na wiosnę.
prawdopodobnie do wymiany sprężyny hamulcowe w bębnie, a jeszcze dokładniej to taka metalowa blaszka przy rozpieraku, która często pęka (koszt zestawu ok. 40 zł); ona odpowiada za blokowanie czegoś i przez to rozpiera szczęki. Po wymianie śmiga jak nowy
ja miałem też słaby hamulec z tyłu na jednym kole, wymieniłem szczęki ,cylinderki i wyczyściłem rozpieraki szczęk i hamulec śmiga na oba koła jednakowo. Bardzo ważna jest nakrętka z ząbkami i blaszka, która odpowiada za podstawianie szczęk do bębnów.
u mnie linka pękła już 2 dnia gdy leży śnieg, tak się skończyło pomaganie w zakręcie
u mnie linka pękła już 2 dnia gdy leży śnieg, tak się skończyło pomaganie w zakręcie O kurcze, ja załatwiłem felgę ale na błędzie kolegi się pouczę i zaprzestanę pomagania sobie w zakręcie
U mnie ręczny był bardzo słaby i w pewnym momencie sam się wyregulował. Tak, że ledwo łapały trzy zęby. Podobno nie we wszystkich lanosach działa ta "samoregulacja".
Panowie ręczny da się zrobić trzeba tylko go wyregulować. Pod cylinderkiem jest taki rozpierak i trzeba go rozkręcić na odpowiednią długość. Jeżeli jest za mało rozkręcony to dźwignia za którą ciągnie linka oprze się o piastę a nie rozpiera szczęk. W takim przypadku podciąganie linki w tunelu nic nie da , można ją napiąć jak strunę a ręcznego jak nie było tak nie będzie.
HMMMM....ale chodzi o to że koła nie chcą się zablokowac w trakcie jazdy żebys mógł sobie zrobić "slajdzik" bokie? Czy poprostu na postoju nie łapie ręczny tak żebys mógł ze spokojnym sumieniem zostawic auto?
Ja nie jeżdżę bokami. Co 15 tys. na przeglądzie sprawdzaja mi ręczny.
Na postoju wszystko jest ok.
Jeżeli ręczny jest dobrze wyregulowany to będzie blokował koła w czasie jazdy i na postoju. Będziesz mógł robić :sobie zrobić "slajdzik" bokie? a nawet przejechać się na dachu
Panowie mam pytanie, właśnie podkręcałem linkę i... dotarłem do momentu gdy śruba się "przekręciła" i dalej już nie da się podciągnąć. Gwint mam już bardzo długi i to chyba koniec "możliwości" przy podciąganiu linki.
Problem jednak w tym, że po złożeniu przycisk na dźwigni "wpadł" do środka i jest bardzo głęboko. Czemu tak...?
sama regulacja naciagu niewiele daje, tak jak koledzy wczesniej mowili, zdjąć kolo i regulować szczękami, ja w leganzie zalozylem nowe tarczobebny na tyl i hamulce mam takie zylety ze narazie i blukują juz od dołu, mam chyba jedyna legie w lodzi ktora jeździ bokami
[ Dodano: 2009-12-22, 02:16 ]
sama regulacja naciągu niewiele daje, tak jak koledzy wcześniej mówili, zdjąć kolo i regulować szczękami, ja w leganzie założyłem nowe tarczobebny na tył i hamulce mam takie żylety ze hej i blokują już od dołu, mam chyba jedyna legie w lodzi która jeździ bokami