Graczem będąc…
Witam,
Czy móg³by kto¶ napisac jakie czê¶ci w tylnym zawieszeniu zwi±zane ze stabilizatorem nadaj± siê do wymiany gdy s³ychaæ stuki na nierówno¶ciach, tzn chodzi mi o to czy wymieniaæ dr±¿ek stabilizatora czy mo¿e wystarczy jakie¶ mocowania, gumy itp. No i czy mo¿na to wymieniæ w warunkach domowych bez kana³u.
Znalaz³em du¿o postów ale wszystkie by³y na temat stabilizatora przedniego a on chyba jest inaczej zbudowany i ma inne elemnty. Je¶li siê myle to poprawcie:)
Dziêkujê za odpowiedzi:)
pozdrawiam,
Mnie „t³uk³o” siê co¶ w tylnym zawieszeniu. Po paru miesi±cach przy zdejmowaniu ko³a przez przypadek odkry³em ¿e dziwne d¼wiêki wydaje stabilizator. Pisze o prêcie przebiegaj±cym przez ca³± d³ugo¶æ tylnego wahacza.
Prêt przykrêcony jest na swoich koñcach ¶rubami. Okaza³o siê ¿e na jednym z koñców jest luz i prêt „lata” mimo przykrêconej ¶ruby.
Z trudem odkrêci³em zapieczon± stara ¶rubê, wkrêci³em now± i da³em dodatkowa podk³adkê dla skasowania luzu.
Stukot znik³.
w³a¶nie ja tak¿e odkry³em luz na dr±¿ku stabilizatora wieæ mam to samo co ty. przy tych ¶rubach s± chyba te¿ jakie¶ poduszki gumowe, ale nigdzie nie moge ich znale¼æ do kupienia, mo¿e one maj± jak±¶ nazwê?
w³a¶nie ja tak¿e odkry³em luz na dr±¿ku stabilizatora wieæ mam to samo co ty. przy tych ¶rubach s± chyba te¿ jakie¶ poduszki gumowe, ale nigdzie nie moge ich znale¼æ do kupienia, mo¿e one maj± jak±¶ nazwê?
jest jedna poduszka na ¶rodku stabilizatora (czê¶æ nr 33)

Stabilizatora nie wymieniaj, bo to tylko kawa³ek prêta - chyba, ¿e pogiety
U mnie tez co¶ stuka jak samochód zje¿dza z policjanta lub wpadnie w wiêkszy do³ek, i nie mogê zidentyfikowaæ . Podej¿ewam ju¼, ¿e te stuki dochodz± ze zbiornika LPG - stabilizator ani drgnie, tuleje w mocowaniu tylnej belki OK.
Z moich do¶wiadczeñ wynika ¿e jak napisa³ Marcin_21 jest tylko jedna poduszka na ¶rodku stabilizatora. Przy ¶rubach nie ma gum, po prostu musz± byæ dobrze skrêcone, aby dr±¿ek nie drga³.
Mia³em te¿ inny stukot okaza³o siê ¿e zewnêtrzne poszycie ¶rodkowego filtra przerdzewia³o na spawach.
Odwin±³em t± blachê z t³umika i jest spokój.
a mo¿e kto¶ wymienia³ ju¿ t± poduszkê stabilizatora? ³atwo siê j± wymienia? bez kana³u chyba sie nie obejdzie co? trzeba wyci±gaæ dr±¿ek stabilizatora czy tylko wymiana poduszki i koniec?
Wydaje mi siê ¿e aby wymieniæ t± poduszkê trzeba odkrêciæ dr±¿ek i wyj±æ go.
Poduszka wygl±da jakby mia³a dziurê i nak³ada³o siê j± na dr±¿ek.
Ta poduszka to taki ogranicznik aby dr±¿ek nie uderza³ o wachacz. I je¶li jeszcze jest to raczej spe³nia swoje zadanie.
Ja nie my¶la³em o wymianie tej poduszki bo luz mia³em na jednej ze ¶rub. ¦ruba by³a dobrze dokrêcona ale jakim¶ cudem w mocowaniu koñca dr±¿ka w wahaczu by³ za du¿y prze¶wit. Dr±¿ek mimo dobrze zakrêconej ¶ruby drga³, góra – dó³. Pod³o¿y³em podk³adkê, klep³em m³otkiem teraz nie ma zbyt du¿ego prze¶witu i nic siê nie t³ucze.
wczoraj wkoñcu zajrza³em pod autko i sie okaza³o ¿e z jednej strony mocowania dr±¿ka stabilizatora nie by³o wogóle ¶rugy mocuj±cej hehe, za³o¿y³em ¶rubê ale siê okaza³o ¿e stuki które mnie denerwuj± to jednak nie wina stabilizatora
pos³a³em kolegê za kierownicê a sam wpakowa³em siê do baga¿nika, powyci±ga³em wszystkie plastikowe obudowy, tylna pó³kê, ¶wiat³o stop, wszystko z baga¿nika, no i stuki dochodz± z górnej czê¶ci klapy baga¿nika (sedan), jak mocno naciska³em na klapê plecami to stuki ustawa³y, i tu nasuwa siê moje pytanie, ni cholery nie moge wyczaiæ co powoduje te stuki, .. czy kto¶ z was spotka³ siê z takimi objawami??
no i stuki dochodz± z górnej czê¶ci klapy baga¿nika (sedan), jak mocno naciska³em na klapê plecami to stuki ustawa³y, i tu nasuwa siê moje pytanie, ni cholery nie moge wyczaiæ co powoduje te stuki, .. czy kto¶ z was spotka³ siê z takimi objawami??
U mnie by³o tak:
Obie strony klapy (a wlasciwie zawiasów) pol±czone sa dwoma prêtami - taki rodzaj sprêzyny - widac je od baga¿nika pod pó³k±. Mniej wiêcej na ¶rodku one siê stykaj± - tam powinna byæ guma, czy co¶ podobnego. Ja nasun±³em na te prêty wêzyk prze¼roczysty przeciêty na pó³, i dodatkow jeszcze tak± otulinê do ocieplania rur, bo oba te prêty uderza³y o tylna pó³kê.