ďťż

Graczem będąc…

No i się doigrałem... Z racji sporej ilości śniegu postanowiłem sie trochę zabawić moim lanosidłem i wpakowałem sie na zblokowanych kołach, prawym przednim kołem w krawężnik.
Felga nie jest mocno zniszczona(delikatne wgniecenie rantu) ale samo uderzenie w krawęznik i huk temu towarzyszący zwiastowały powazniejsze straty. Prędkość najazdu była nie duża, bicia nie ma, autko jedzie tak jak jechało, powietrze chyba nie schodzi(sprawdzę stan rano). Czy mogę z tym jeździć czy powinienem coś zrobić z felgą- chodzi mi o bezpieczeństwo jazdy?


Trzeba sprawdzić na maszynie - czy nie ma bicia , wstawią cięzarek i bedzie git

[ Dodano: 2009-12-17, 18:30 ]
Tez mam troszke przygieta w lewym kole i potrzebne było wywazenie .
Prostowali ci tą w lewym kole, czy zostawili jak była(oprócz wyważenia)? W jaki sposób ją wygiąłeś?

Objawiało się to czymś, że jest "kopnięta" Np. bicie przy wyższej prędkości? Na drodze trudno jest mi sprawdzić prowadzenie bo śniegu i lodu sporo i nie ma gdzie pojechać choćby te 130kmh...
ewentualnie szukaj nowej felgi. Sprawdź czy Ci auto jedzie prosto.


Najechałem na kraweznik. Prostowali młoteczkiem . Po włozeniu do maszyny okazalo sie , ze da sie uratowac felge - zalozony większy cieżarek .Bicie czuc było na kierowniczy - lekko drgała przy wiekszej szybkości.Jeśli nie ma uszkodzonego środka (przy srubach) da sie uratowac.

[ Dodano: 2009-12-18, 09:56 ]
Najlepiej pojechac do znajomego zakładu , obcy wulkanizator oleje i powie, ze nie da sie wyprostowac. Tak było w moim przypadku.
Najechałem na kraweznik. Prostowali młoteczkiem . Po włozeniu do maszyny okazalo sie , ze da sie uratowac felge - zalozony większy cieżarek .Bicie czuc było na kierowniczy - lekko drgała przy wiekszej szybkości.Jeśli nie ma uszkodzonego środka (przy srubach) da sie uratowac.

[ Dodano: 2009-12-18, 09:56 ]
Najlepiej pojechac do znajomego zakładu , obcy wulkanizator oleje i powie, ze nie da sie wyprostowac. Tak było w moim przypadku. Mam takiego u siebie, może coś poradzi. Zrobię to jednak po nowym roku. Chyba nie ma potrzeby załatwiać tego "na świeżo" skoro nic się nie dzieje?

[ Dodano: 2009-12-18, 14:45 ]
Aha, przy porannym rozruchu, szczególnie w mrozie, motor odpala jakby miał wyskoczyć z pod pokrywy. Czy to zwiastuje jakieś kłopoty czy może jest typowe dla lanosa?
Admirał źle wyważone/bijące koło może doprowadzić do rozsypania się łożyska
Też tak przeszarżowałem zeszłej zimy - efekt: spóźniona kontra i wygięta felga. Mina gościa z busa z naprzeciwka gdy jechałem przez pół sekundy lewym pasem: bezcenne.
Opona ok, felga wyprostowana dwoma puknięciami młotkiem i wyważona. Koszt 15 PLN. Niewyważone koło przy dłuższej jeździe to przedwczesne zużycie opony, łożyska i kto wie czego jeszcze. Zamień zwyczajnie na zapas a jak będziesz koło mechanika to poświęć kilkanaście minut i złotych.
No i się doigrałem... Z racji sporej ilości śniegu postanowiłem sie trochę zabawić moim lanosidłem i wpakowałem sie na zblokowanych kołach, prawym przednim kołem w krawężnik.
Felga nie jest mocno zniszczona(delikatne wgniecenie rantu) ale samo uderzenie w krawęznik i huk temu towarzyszący zwiastowały powazniejsze straty. Prędkość najazdu była nie duża, bicia nie ma, autko jedzie tak jak jechało, powietrze chyba nie schodzi(sprawdzę stan rano). Czy mogę z tym jeździć czy powinienem coś zrobić z felgą- chodzi mi o bezpieczeństwo jazdy?

hmm ja bym dla pewnosci pojechal na zbieznosc ...

tez ostatnio [przy pierwszym sniegu ] - z wlasnej glupoty walnalem w kraweznik felga, nie najechalem tylko centralnie felga w kraweznik, myslalem, ze tylko mi sie zbieznosc przestawila, pojechalem ustawic i :

- sworzen prawie urwany,
- zbieznosc -3 stopnie
- renowacja felgi 300zl
- wymiana drazka kierowniczego ...

a zeby bylo ciekawiej, pare dni pozniej musialem uciekac ,przez idiote, ktory uparcie chcial wjechac na moj pas, na kraweznik - juz na zimowych oponach, na kraweznik to nic sie nie stalo, pozatym, ze powietrze zeszlo z opony, uratowal mnie wysoki profil opony
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •