Graczem bÄdÄ câŚ
Po odpuszczeniu ręcznego nie mogłem ruszyć oba tylne koła zablokowane. Pobujałem samochodem i odpuściło lewe koło, a prawe nadal zablokowane.
Jakieś sugestie?
Zdemontować obie strony , prawidłowo zdiagnozować przyczynę i ją usunąć [ cylinderki , rozpieracze , szczęki , linka ham. ręcznego ]
Witam mam podobny problem. Jak zostawiam lanosa na parę godzin z zaciągniętym ręcznym to bardzo często blokuje mi się 1 tylne koło. Problem znika najczęściej jeśli popracuje lewarkiem, ostatnio jednak pomógł jedynie sposób młotek - bęmben. Gdzie tkwi problem na lince czy na kole?
a ja mam podobnie tyle ze lekko mi trzyma lewe kolo tyl. i dzwignia nie chce opadac do samego konca tzn zostaje na wysokosci ok 1 zabka.. a potem ja musze lekko na dól wcisnac zeby opadla tak jak powinna/?
U mnie lewarek jest tip top i to mnie zastanawia że raz sobie z kołem poradzi a raz nie.
vin324pl, a co ty tm lewarkiem robisz?
chodzilo mi o lewarek od recznego
Witam! Ja też mam problem z moim lanosem, otóż gdy postoi kilka dni nieeksploatowany pojawia się problem z ruszeniem z miejsca. Wcześniej myślałam, że to linka od hamulca ręcznego nie puściła, poruszałam wajchą od ręcznego i lekko rozbujałam auto i ruszyłam. Nastepnym razem juz nie zaciągałam ręcznego a po 2 dniach znowu ten sam problem. Nie mogłam ruszyc od razu z miejsca
Dodam tak na marginesie, że niedawno zmieniałam bębny na nowe.
Nie wiem w czym tkwi problem. może znajdzie się jakiś mądry i mi pomoże?
1 rada-używaj ręcznego sporadycznie bo jak Ci kiedyś chyci to nie puści prędko...
2 rada- rozbierz bęben i rozruszaj ręczny-na bank masz tonę rdzy i jest zapieczone
to wystarczy.
P.S podłóż klocek pod koło jak nie jeździsz autem bo rdza chwyta szybko
1 rada-używaj ręcznego sporadycznie bo jak Ci kiedyś chyci to nie puści prędko...
2 rada- rozbierz bęben i rozruszaj ręczny-na bank masz tonę rdzy i jest zapieczone
to wystarczy.
P.S podłóż klocek pod koło jak nie jeździsz autem bo rdza chwyta szybko
jakis miesiac temu byłam u mechanika zrobić kilka napraw, wymienic bębny na nowe i wtedy też był podciagnięty ręczny bo wcześniej słabo trzymał, zapieczony był ale już nie jest. Mechanik to wszystko zrobił.
Jest jeszcze jedna kwestia, jeździłam ostatnio po dość głębokiej wodzie bo mielismy konkretnie pozalewane drogi. Czy to mogło miec wpływ na to o czym wcześniej pisałam?
A może klocki są do wymiany?
jakis miesiac temu byłam u mechanika zrobić kilka napraw, wymienic bębny na nowe i wtedy też był podciagnięty ręczny bo wcześniej słabo trzymał, zapieczony był ale już nie jest. Mechanik to wszystko zrobił.
Jest jeszcze jedna kwestia, jeździłam ostatnio po dość głębokiej wodzie bo mielismy konkretnie pozalewane drogi. Czy to mogło miec wpływ na to o czym wcześniej pisałam?
A może klocki są do wymiany?[/quote]
woda to nie jest przyjaciel samochodu. Polecałbym zajrzeć w jakim masz stanie przednie hamulce tj. jaka jest grubośc klocków i czy tarcze nie maja progów wielkosci 1mm.
A hamulca ręcznego polecam używac jak najczęsciej. Ale to tylko moja opinia
jutro jade sprawdzić co jest grane. dam znac jak sprawa sie wyjasni.
A tak na marginesie to co ile tys km powinno sie wymieniac klocki i tarcze?
Czy moze zalezy to głównie od stanu zużycia? i ile moze kosztować wymiana klocków razem z tarczami?
kieruj sie stanem zużycia. co do ceny to juz jest temat rzeka. Ojcu kupiłem dwie tarcze i zestaw klocków za około 120 zł. Ponoć orninały jakies z korei.
Ludzie polecają tarcze mikoda i klocki REmusa, ja sie też zastanawim bo musze o wymianie pomyślec
Okazało się, że mam do wymiany tarcze, są już cieniutkie. No i przy okazji klocki.