Graczem bÄdÄ câŚ
Witam
Dzisiaj na trawie testowałem moją niby rtakcje kontroli ale nic szczególnego nie zauważyłem koła boksowały
czy to normalne?
czy moze kontrolka od ABS któr swieci ma wpływ na to zjawisko?
Koledze chyba się działy pomieszały... przenoszę z "Nasze Daewoo" do działu "Mechanika".
Mod
P.
Błąd ABS ma wpływ na TCS w Leganzie. Aczkolwiek ten TCS jakiś taki do pupy jest
kolego powiem ci ze mi sie czesto wlaczal tcs szczegolnie zimą ale kompletnie nic sie nie dzialo a abs mam dobry wiec to jakas lipa.
Do prawdziwej trakcji daewoo jeszcze daleko , niestety
ale marketingowo fajnie to brzmi TCS
TCS to nic innego jak układ zapobiegający utracie przyczepności kół napędzanych, niezależnie od prędkości.
Do jego funkcjonowania wymagane są sprawne czujniki ABS, ktróre przekazują informacje o prędkosci kątowej koła. Bez tego ... lipa.
Nie jest to układ niwelujacy działanie na pojazd sił odśrodkowych w trakcie jazdy.
Przyznam, że wiele zawdzięczam TCS. Nie było zaspy tej zimy z której bym nie wyjechał. A jeździłem bardz odużo. Tereny górzyste, Wałbrzych, Jelenia Góra. I tak codziennie.
Odemnie 5+
Pozdrawiam
Ode mnie też 5+ zimą sprawuje się bez błędnie i nie zależnie od prędkości tylko z tego co wiem to działa tylko do 40km w założeniu tylko przy ruszaniu, btw. na śniegu działa a tak jak pisze DJ na trawie się nie załącza nie wiem o co kaman ale mi to nie przeszkadza
Do jego funkcjonowania wymagane są sprawne czujniki ABS dokladnie bez tego nie dziala mi sie czesto wlaczal tcs szczegolnie zimą ale kompletnie nic sie nie dzialo tcs dziala jak mahmet napisal tylko do 40 km/h i nie zapobiegnie buksowaniu kol jak ktos mocno przygazuje
Potrzebny jest sprawny czujnik z tego względu że to właśnie on "widzi" kiedy koło traci przyczepność i w razie potrzeby sterownik tcs przyhamowuje to koło ( to takie łopatologiczne opisanie o co kaman).
Ja żałuje że w legi esp nie ma, bo tcs to już prymitywna konstrukcja, choć zasadę działania ma podobną do esp, tylko te jest bardziej rozbudowane.
Tyko że w Legi TCS działa na zasadzie odejmowania gazu podczas poślizgu jednego z kół a nie na przyhamowaniu.
witam.w mojej leganzie przy zalaczeniu sie tcs (tylko na mokrej nawierzchni i podczas zimy) jest straszny dzwiek(jakby bicie,uderzanie mlotkiem)boje sie czasem zeby sie cos nie oderwalo.auto ma tempomat ale tylko przy kierownicy bo caly ten modul w komorze silnika jest wypiety.moze to jest przyczyna ze tempomat nieopuszcza mu obrotow silnika.jakis pomysl co z tym zrobic?
esp nie ma, bo tcs to już prymitywna konstrukcja choć zasadę działania ma podobną do esp
No ale co ma wspólnego TCS do ESP dla mnie TCS to był prototyp ASR. Jeszcze go nie miałem gdzie przetestować, bo najlepiej rzeczywiście na jakimś śniegu by było bo wtedy tak naprawdę nas ratuje.
w mojej leganzie przy zalaczeniu sie tcs (tylko na mokrej nawierzchni i podczas zimy) jest straszny dzwiek(jakby bicie,uderzanie mlotkiem)
U mnie też tak jest i uznaję to za "cichy" tryb pracy tego układu
[ Dodano: 2009-06-13, 19:33 ]
TCS to nic innego jak układ zapobiegający utracie przyczepności kół napędzanych, niezależnie od prędkości. ja bym się zgodził co do wypowiedzi kolegi: działa tylko do 40km w założeniu tylko przy ruszaniu ponieważ ostatnio po ulewnych deszczach, jadąc 90km/h nagle wskazówka powędrowała na 140 i tak sobie przez jakiś czas została a TCS ani mru mru nie zrobił
Powracam do tematu bo mnie zaciekawiło jaki działa system TCS w legi
W momencie rozpoznania przez jednostkę sterującą poślizgu któregoś z kół lub osi, następuje zmniejszenie ich prędkości, które realizowane może być na kilka sposobów:
1 wykorzystanie hamulców do przyhamowania kół znajdujących się w poślizgu – rozwiązanie zapewniające szybki czas reakcji systemu, jednakże negatywnie wpływające na komfort podróży.
2 opóźnienie zapłonu lub całkowite jego odłączenie przy jednoczesnym odcięciu wtrysku
3 przymknięcie przepustnicy – w rozwiązaniach, gdzie przepustnica jest sterowana elektronicznie by wire, jest ona przymykana wbrew woli kierowcy. W rozwiązaniach tradycyjnych występuje dodatkowa przepustnica. Rozwiązanie najbardziej komfortowe, ale o najdłuższym czasie reakcji.
Ja obstawiam 1 sposób
a wy jak sądzicie?
opóźnienie zapłonu lub całkowite jego odłączenie przy jednoczesnym odcięciu wtrysku Jesli już, to obcięcie dawki paliwa. Zapłonu nigdy się nie odcina, bo to źle wpływa na katalizator i jest możliwość wybuchu paliwa w wydechu.