Graczem bÄdÄ câŚ
witam. mam dziwny problem z abs. stoje, jade, skręcam a prawo wszystko ok. ale przy skręceniu kół w lewo zarówno jadąc jak i na postoju zapala mi sie abs. zdejmowałem koła, sprawdzałem kable, stukałem pukałem. wtedy nic sie nie zapala. przy skręcie kół momentalnie. jakieś sugestie?
W mojej legii po wymianie przegubu po lewej stronie, jak max skręcałem kierownicą to się zapalała kontrolka ABS-u, pojechałem do mechanika, który wymieniał przegub i mówię że chyba przewód od czujnika uszkodził, zdjęliśmy koło i wszystko było ok z połączeniem czujnika (przy poruszaniu przewodem kontrolka się nie zapalała). Ale przy skręcaniu znowu się zapalała kontrolka ABS i nie działał. Mechanik powiedział, żeby wymienić czujnik, ja po którymś razie otworzyłem maskę podciągnąłem przewód ABS-u do góry, przyblokowałem, i do tej pory nie zapala się kontrolka.
i cóż moge powiedzieć..... patent zadziałał... dzięki
teraz warto sprawdzić czy ABSik działa - śniegu wprawdzie już nie ma ale jakiś szuter;)
sprawdzałem. wszystko ok.
Cześć mam pytanie bo u mnie jest to samo tylko nie zawsze przy skręcaniu , czasami jadę i 300 kilonetrów i nic a czasami po 40 kilometrach zapala się ABS jak możesz podpowiedz który to przewód jest od ABS-u spróbuję podciągnąc i zobacze czy będzie OK. Z góry dzięki. Amoże jakieś foto.
Łatwo odszukać - grube, czarne przewody do czujników ABS wychodzą z komory silnika przez te same pierścienie gumowe, co przewody (rurki) hamulcowe biegnące do przednich zacisków; poza tym - krótko przed opuszczeniem komory silnika mają charakterystyczne żółte złączki wciśnięte w plastykowe zaczepy.
