ďťż

Graczem będąc…

Witam ,

Otoż mam problem z plynem chłodniczym. Wytryska przez korek zbiornika wyrównawczego.
Zapalam zimny silnik ,w zbiorniczku nie ma bulgotania. Po kilku kilometrach wskaźnik temperatury dochodzi prawie do polowy ( powyżej połowy jeszcze go nie widzialem ) . W czasie jazdy jest sprawne ogrzewanie kabiny. Wentylatory chłodnicy włączają się na pierwszy bieg przy temp płynu troche ponad 90C , przy ok 100C włącza się drugi bieg. zazwyczaj pierwszy mój postuj jest po 50 km , chłodnica i rurki na całym uklądzie są gorące. Po przygazowaniu na postuju z otwartym zbiorniczkiem bulgota tam. Po zgaszeniu silnika po kilkunastu sekundach w zbiorniczku zaczyna bulgotać i płyn się podnosi i wytryska przez korek.
O co chodzi ?

Auto to Leganza z gazem, klima

Jest wymieniony czujnik włączenia wentylatorów ( jednak stary tez był sprawny ) , i nowy płyn chlodniczy choć częściowo już wytrysnął i dolałem wody.


Według mnie to silnik ma kłopot z uszczelką pod głowicą
może podjedź do takiego zakładu, gdzie sprawdzają płyn chłodniczy, czy nie ma oleju - a wtedy jest to na pewno uszczelka pod głowicą
jeżeli dolewałeś zwykłej wody, to można też zmienić płyn - jakby to była woda demineralizowana, to już lepiej; jaki masz płyn chłodzący?
mechanik ( serwis auto crew ) już wziął 100zl , głowił się 2 godziny i nic nie wymyślil. Przepłukał układ chłodzenia( wyleciaa jakaś syfiaty płyn ) i zalał różowym borygo , którego za 5 minut pół litra mu wytrysło.

Moczył tam palce i nie czuł oleju , mówił też że nie czuć spalinami ze zbiornika. Poza tym jak rano odpalam to nic tam nie bulgota(mały obieg ) , tylko przy dużym obiegu bulgota.

Dodatkowo zbiornik jest troche brudny od wewnątrz , jakby kamień.

Coś przed chwilą doczytalem , że to może być nawet tylko wina korka wlewu , jakiś brudny , zatkany i wytwarza się jakiś ciśnienie ? ?

No i dlaczego wylatuje najczęściej po kilkunastu sekundach jak zgasze silnik , zdarzyło się również kilka razy na zapalonym silniku na luzie jak wyszedlem zobaczyć.

Może coś z termostatem , czy termostat po zgaszeniu silnika powinien się zamknąć ?
A może coś z pompą wody ?

Jeszcze jedno , po wyłączeniu silnika gdy ścisnąłem ten cienki przewod dochodzący do lewej góry zbiorniczka , poczulem że coś tam się ciśnie , jak puścilm ty sykło i weszło jakies powietrze do zbiornika ( czy to normalne ? ) .


ścisnąłem ten cienki przewod dochodzący do lewej góry zbiorniczka , poczulem że coś tam się ciśnie , jak puścilm ty sykło i weszło jakies powietrze do zbiornika ( czy to normalne ? ) . to normalne. Te przewody służą do odpowietrzania układu. Układ powinien sam sie odpowietrzać więc po ściśnięciu i puszczeniu przewodu syk jest zjawiskiem normalnym. Natomiast strasznie dziwne te objawy. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem: ciśnienie zwiększa Ci się w układzie po wyłączeniu silnika? Dziwne. Nie mam pojęcia co może być grane. A korek jest tak skonstruowany, że powinien faktycznie wyrzucić nadmiar ciśnienia. Ale bez przesady. U mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby wywalił. Chyba nie pomogę. Sorry.
Termostat zawieszony i się nie zamyka lub źle odpowietrzony układ.
Sklanialbym sie ku stwierdzeniu kolegi seksisty <swoja droga, ciekawy nick hehe >
Ja na Twoim miejscu zaczalbym od dokladnego przeczyszczenia ukladu chlodniczego, poem zalac nowy plyn i wedlug ksiazki odpowietrzyc uklad.
Czy probowales auto zostawic na wlaczonym silniku z odkreconym korkiem? Wtedy tez wybija plyn?
Przy odkręconym korku na niskich obrotach nie wybiło jeszcze wody. Wybiło jedynie gdy mechanik gazował 5 minut , żeby sprawdzic wentylatory. Wentylatory sie włączyły, puścił gaz , wyłaczyłem silnik i bach fontanna na 30cm ( przy otwartym zbiorniku ) - a mechanik chyba zaprawiony w bojach bo nie mając korka zatkał zbiornik chwilowo ręką.
Akurat był termometr w zbiorniku , płyn miał ok 100C , powinien wrzeć w ok 120C.

Układ był przepłukany wodą , przedmuchany płucami mechanika , i zalany nowym płynem. Chyba wiedział co robi żeby odpowietrzyc , chociaż przecież zbiornik jest wyzej więc powinien sie odpowietrzać sam. ( jak się odpowietrza wg. książki , bo nie mam polskiej wersji , a propos , moze ktoś ma elektroniczna ? )

Nie rozumiem co miałby miec do tego zablokowany termostat , na pewno jest otwarty, jeżeli nawet się nie zamyka to skąd te cisnienie i skąd temp. silnika w okolicach 90C po kliku kilometrach , gdyby był otwarty cały czas to silnik nagrzewałby sie o wiele dłuzej

Korek zbiornika i olejowy są czyste.

Nie za bardzo jestem pewien ile jest oleju w silniku , ten bagnet to porażka , z jednaj strony ledwo minimum ,a z drugiej stryny ponad norme. Czy zbyt mala , lub zbyt duża ilosc oleju może być przyczyną ?

Ciągle myśle też że to moze być jakis problem z pompą wody ?

Teraz dojechalem do domu , nie wytrysło ale zbiornik napęczniały , para jakas juz buchała przez korek , a ten cienki przewód odchodzący w lewo od zbiornika strasznie gorący, aż parzy jak się go dotyka. Słychac z niego i ze zbiornika bulgotanie.
Co do usterki to nie znam przyczyny. Ale może kupić sobie nowy korek i spróbować co się będzie działo.

Co do odpowietrzania to układ chłodniczy w leganzie odpowietrza się sam. Spuszczamy płyn korkiem w chłodnicy. Zalewamy świeżym płynem i układ odpowietrzy się sam, gdy termostat się otworzy (ale musimy jechać autem, a nie grzać go na biegu jałowym).
Panowie , narazie wydaje się że 18 zł na nowy korek zbiorniczka rozwiązało sprawe , rano zamieniłem i narazie wszystko ok.
Ciekawe czy serwis by zwrócił pieniadze jakby po wymianie uszczelki pod głowicą ( bo taka była diagnoza ) okazało się nic nie pomogło , ech... szkoda gadać
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •