ďťż

Graczem będąc…

Autko jest u mnie od kilku dni, od poprzedniego właściciela i z moich obserwacji wiadomo że: po całonocnym postoju zawsze tylko na biegu bez ręcznego, podczas próby ruszenia zachowuje się jakby przymarzł do podłoża, dzieje się tak z tylną osią, koła zablokowane jakby na ręcznym wloką się bez ruchu po asfalcie. Żeby ruszyć trzeba próbować przód- tył kilka razy, po "puszczeniu" jedzie bez problemu, nic nie szumi, nie obciera, koła się nie grzeją. Czasem "przymarza" mocniej, czasem tylko troche i rusza beż większego problemu. Hamulec ręczny działa prawidłowo. Pierwszy raz coś takiego widze, nigdy nie miałem do czynienia z mechaniką Matizka, problem trwa już jakiś czas z tego co wiem do tej pory nikt nie wnikał co i dlaczego. Ktoś tak miał...?


Jeśli ktoś nie uzywa ręcznego a tylko zostawia na biegu to po tem się dzieją takie jaja. Trzeba demontować bębny i zobaczyć w jakim tam to stanie jest bo pewnie jedna wielka rdza.

Zapieczone rozpieraki,cylinderki,szczęki,urwana sprężynka,itp.
Mam zamiar zdjąć bębny i zobaczyć jak to wygląda w środku. Ręczny używany normalnie tj. zaciągany podczas postoju na światłach, na wzniesieniu, nigdy podczas parkowania. W moim samochodzie też nigdy nie zaciągam ręcznego na parkingu i nie miałem takiego problemu- widać nie ma jak niemieckie;)
problem trwa już jakiś czas z tego co wiem do tej pory nikt nie wnikał co i dlaczego Brawo !!! problem z hamulcami i ....( ale co ja wiem o bezpieczeństwie- jak tak się dzieje przed ruszeniem to po pewnym czasie na 100 % zawiodą Cię wtedy ,kiedy będą najbardziej potrzebne ! )
bez ręcznego, podczas próby ruszenia zachowuje się jakby przymarzł do podłoża, dzieje się tak z tylną osią, koła zablokowane Prawdopodobnie zapiekają się cylinderki po hamowaniu i wyłączeniu silnika nie wraca . Tak jak napisał Maniek, przegląd , przegląd i jeszcze raz przegląd ! . Sprawdziłbym i ewentualnie wymienił płyn hamulcowy , wbrew pozorom on też się starzeje i jest higroskopijny przez co pogarsza się jego efektywność .

Nie mogę się powstrzymać
widać nie ma jak niemieckie;) Trzeba było sobie kupić niskobudżetowego " niemca" np. "Trabant"



Nie mogę się powstrzymać
widać nie ma jak niemieckie;) Trzeba było sobie kupić niskobudżetowego " niemca" np. "Trabant"
Luzik;) ja go nie kupiłem, zrządzeniem losu przypadł mi po prostu i będę musiał się za niego zabrać. Podsumowując ten samochodzik musze powiedzieć, że był wart tych pieniędzy, nigdy nic nie nawaliło nie licząc normalnego zużycia w eksploatacji tj. wydech, świece, płyny itd. Autko w sam raz do poruszania się po mieście. A chwalę niemca bo sam mam prawie 20-sto letniego i nie narzekam, teraz takich już nie robią;)
Autko tak działa jak dba o niego właściciel. teraz takich już nie robią;) Teraz to nawet " japońce " nie mają "skośnych oczu "
(Piszę o autach )
Control Miałem ten sam przypadek kilka dni temu, działo sie to samo co u Ciebie od dłuższego czasu, w końcu cylinderek i szczeki szlak trafił płyn sie wylał, układ rozszczelnił co zaowocowało brakiem hamulców w czasie jazdy (również ręczny) do wymiany miałem szczeki, cylinderek, odpowietrzenie, i naciąg ręcznego.
Do trabanta części należą do najdroższych.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •