ďťż

Graczem będąc…

Witam serdezcnie!!!
Mam dość kłopotliwy problem z moim Mietkiem. Objawy są następujące:
- zapala na jeden (trzeci) cylinder i po dwuch, trzech obrotach gaśnie; jak zapalę go na gazie wciśniętym do podłogi to kręci się trochę dłużej ale też po chwili siędławi, zwalnia obroty i gaśnie.
Muszę jednak powiedzieć że problem zaczą się wcześniej nieco innymi objawami. Nagle w trakcie jazdy silnik stracił moc, zaczą tyrkotać i szybciej niż 80 km/h nie pojechał. Po zatrzymaniu się stwierdziłem że nie pali na pierwszy cylinder. Wymieniłem kalbe i świece ale bez zmian, dalej palił na dwa gary. Wymieniłem kopułkę i palec aparatu zapłonowego ale też bez zmian. Wtryskiwacze sprawdzone - działają. Paliwo dopływa do wszystkich. Sprężyny zaworów są całe. Przy pomiarze kompresji wychodziły cuda bo w dwuch pierwszych cylindrach była dwukrotnie wyższa od prawidłowej a w trzecim była prawidłowa. Po pomiarze kompresji jednak pali już tylko na jeden cylinder.
Powiedzcie czy mógł się przestawić rozrząd jeśli pasek jest nieco luźny ( ugina się na jakieś 1.5 - 2 cm pod wpływem lekkiego nacisku palca wskazującego). A jeśłi to nie to to co może jeszcze być przyczyną???

Na marginesie wspomnę że jakiś miesiąc temu wymieniałem u mechanika pompę płynu chłodzącego, pasek rozrządu i pasek napędu alternatora przy okazji też. Czy to może mieć z tym coś wspólnego???

[ Dodano: 2010-02-28, 18:52 ]
Dodam jeszcze że gdy jeszcze palił na dwa gary to jakby mocniej dmuchał spalinami i bardziej kopcił i smierdziało jakby olej się palił a po jeździe z tyłu czuć było jakby spaloną gumę.


Widzę, że jeszcze nikt nie odpowiedział...
Jak z olejem w silniku? Ubywa/przybywa? Świece nie są zaolejone?
Jak z płynem chłodniczym? Ubywa?
Nie przegrzałeś silnika? Myślę czy to nie będzie pęknięta głowica i cylindry zalewa olejem.
Rozrząd raczej łatwo sprawdzić czy jest dobrze: ustawiasz na znaki i patrzysz czy się pokrywają.
Na marginesie wspomnę że jakiś miesiąc temu wymieniałem u mechanika

O to chyba cała przyczyna. Mechanik = niekończące się impreza

Ja bym obstawiał ze coś z zapłonem. Pierwsze pytanie. Sprawdzałeś czy jest iskra na wszystkich świecach ? Napisałeś ze wymieniałeś kable i świece, ale to nie znaczy, że jest iskra.

No i zobacz czy ten pasek rozrządu jest dobrze założony.
a czujnik halla?ten od zapłonu?


Iskra jest na każdej świecy. Raczej nie są zaolejone a za to mokre od paliwa i czarne od sadzy, tak jakby niedopalana była mieszanka. Na marginesie dodam że długich dystansów jednorazowo to nie pokonuję; góra 15 km, ale najczęściej około 8km. Są to dystanse pokonywane drogą ekspresową z małymi odcinkami po mieście.
Co do oleju ubywają dość małe ilości, jakieś 0,5 litra na 3000 km, a jeśli o płyn chodzący chodzi to ubywa go do pewnej ilości po czym ubywanie zatrzymuje się niekiedy a czasem ubędzie go jeszcze trochę, w sumie około 0,6 litra na 1000 km. Nie mniej jednak od wymiany pompy zaczeły się pojawiać objawy wody w oleju (masło na korku i bagnecie).

W kwestii rozrządu mam pewne, dość trywialne, ale o duzym znaczeniu w kwestii odpowiedzi, pytanie: Jak dużej siły trzeba by odkręcić śrubę mocującą koło pasowe napędzające alternator na wale korbowym i jak skutecznie unieruchomić wał korbowy by nie obracal się on przy prubach odkręcania tejże śruby (blokowanie silnika biegami owocuje przemieszczaniem się samochodu przy próbie odkręcenia śruby, zwłaszcza z dużą siłą), i jeszcze kluczowa kwestia: czy jest to śruba prawoskrętna czy lewoskrętna??? na logikę powinna być lewoskrętna ale, ku mojemu zdziwieniu, śruba mocująca koło pasowe na wałku rozrządu jest prawoskrętna, co wymusza konieczność kontroli momentu dokręcenia śruby. W wypadku zastosowania śruby z lewoskrętnym gwintem, biorąc pod uwagę fakt, iż koło pasowe wałka rozrządu obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, luz wynikający z dokręcenia śruby niedostatecznie dużym momentem uległby samokasowaniu, co więcej efekt ten zapobiegłby też ewentualności powstania takiego luzu z jakichkolwiek przyczyn.

[ Dodano: 2010-03-04, 18:56 ]
a co do czujnika halla to prosiłbym ciut jaśniej: gdzież to cudo elektroniczne sięna silniku znajduje???
śruba od koła pasowego ma prawy gwint normalny,ja odkrecałem w ten sposób ze 1 biegu,reczny zaciagniety dodatkowo brat trzymał noge na noznym hamulcu,a odkrecałem krzyzakiem + przedłuzki i dobra nasadka 17
To najwyraźniej u mnie ta śruba jest porządnie zapieczona bo też już prubowałem we dwie osoby w taki sposób jak opisany powyżej tyle że na śróbę była założona gruba fajkowa 17 i popychana była lewarkiem zapartym o podłoże. Efekt był taki że podniosłem samochód a śruba nie drgneła.
no to jest taki sposób,ustawiasz wał w takiej pozycji zeby klucz oprzec o belke z przodu,odpowiednio zblokowac,klucz dobrze nałozyc,klucz płaski ale wytrzymały musi byc,i jak nalozysz ta 17 i zblokujesz to przekrecasz rozusznikiem ale tak zeby nieodpalic,powinno pójsc,silnik sie kreci w prawo patrzac na koło pasowe od strony prawego koła
Na to też już wpadłem. Efekt: prawie rozładowany akumulator (auto stoi już prawie dwa tygodnie bez odpalania za to z włączonym alarmem więc akuś już po dwuch próbach miał dość).
jesli matiz ma aparat zapłonowy czujnik powinien być w srodku
witam ponownie!
Zacznę od tego że po upływie tak długiego czasu autko jest wciąż niesprawne. Została wymieniona uszczelka pod głowicą bo przedmuchało ją pomiędzy dwoma pierwszymi cylindrami. Do tego doszło planowanie głowicy. Była sprawdzana na szczelnośći jest ok. Zawory też odpowiednio wyregulowane. Po poskładaniu wszystkiego autko nie zapaliło, więc mechanik wymienił jeszcze pierścienie na tłokach i przy okazji panewki. Autko jednak dalej nie pali a kompresja na pierwszych dwóch cylindrach jest kolejno 9 i 7 MPa. Tylko na trzecim jest nominalna wartość czyli 12 MPa. Dodam że pierścienie zostały założone o wymiarach nominalnych. Mietek jednak dalej nie pali. Mechanik sugeruje uszkodzenie kadłuba silnika (ze względu na spadek kompresji na dwóch cylindrach. Zastanawiam się co jeszcze może być przyczyną takich objawów i czy wierzyć temu mechanikowi A Wy co o tym myślicie???? Proszę o pomoc.
to co mechanik nieogladnał silnika jak z nim robil,idz na reklamacje,auto sie po to oddaje do mechanika zeby go naprawił,a nie ze wymieni to i to,jak niepomoze to umywa rece,jesli głowica na bank jest szczelna tak jak piszesz to cos bedzie nie tak z polaczeniem tłok-cylinder,mierzył mechanik cylinder? sprawdzał owalnosc cylindra w newralgicznych punktach? moze byc rzeczywiscie ze bedzie pekniety blok,ale to dopiero zauwazy jak sciagnie głowice i tłoki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •