Graczem bÄdÄ câŚ
Witam wszystkich.
Byłem u diagnosty i nie ma żadnych luzów w układzie kierowniczym, drążki, wahacze i amortyzatory są ok, a mimo to zawieszenie pracuje głośno, a przy wjeździe w kilkucentrymetrową dziurę zwłaszcza przy skręcie coś pomiędzy przednimi kołami chrupie.
W związku z tym mam w perspektywie wizyte u mechanika.
Dlatego mam kilka pytań do znawców tego auta i tych co to już ćwiczyli, a mianowicie:
1. Czy brak oleju w przekładni kierowniczej może powodować stuki i metaliczne trzaski w okolicy przekładni przy skręcie na nierównościach?
2. Czy można w prosty sposób sprawdzić stan oleju w przekładni i go uzupełnić bez konieczności jej demontażu?
3. Ile może trwać operacja wymiany gum które urzymują drążek stabilizatora w wahaczu?
Auto ma 10 lat i 75 tys. km więc myślę, że chyba gumy mają prawo się wybić a olej wyciec.
Pytam dlatego, żeby wiedzieć jak rozmawiać z mechanikiem i nie dać się wmanewrować w czasochłonną i kosztowną naprawę. Pozdrawiam.
a czy ci to przy skrecie chrupie??
a masz wspomaganie? ze piszesz o oleju? jak masz to przeciez jest zbiorniczek wyrównawczy wspomagania i tam sie sprawdza stan oleju hydraulucznego
a czy ci to przy skrecie chrupie??
Gdy przejeżdzam przez dziury słysze metaliczne chrupanie (zwłaszcza przy jednoczesnym skręcie) własnie w okolicach przekładni kierowniczej. Trzaski nie dochodzą na pewno z okolic kół a zawieszenie i drążki kierownicze nie są jeszcze zużyte. Przez moment myślałem również, że to mogą być zużyte przeguby zewnętrzne ale w takim przypadku byłoby to odczuwalne juz przecież przy ruszaniu. Poza tym kierownica chodzi ciężko i nie zawsze do końca wraca w neutralne położenie.
Pytam bo chce sobie wyrobić jakieś zdanie przed wizytą u mechanika a wymiana wszystkiego po kolei nie jest dla mnie rozwiązaniem.
Pozdrawiam.
jak ci kierownica ciezko chodzi to wymien sobie lozyska na amortyzatorach
.a jesli chodzi o to stukanie to moze masz zużyta koncowke stabilizatora
a masz wspomaganie? ze piszesz o oleju? jak masz to przeciez jest zbiorniczek wyrównawczy wspomagania i tam sie sprawdza stan oleju hydraulucznego
Nie, nie mam wspomagania. Chodzi mi o samo smarowanie wewnątrz przekładni kierowniczej.
a masz wspomaganie? ze piszesz o oleju? jak masz to przeciez jest zbiorniczek wyrównawczy wspomagania i tam sie sprawdza stan oleju hydraulucznego
Nie, nie mam wspomagania. Chodzi mi o samo smarowanie wewnątrz przekładni kierowniczej.
jak sobie teraz przypominam cos mi nieraz od swieta zastukała przekładnia u mnie,ale naprawde zradko,luzów niebyło zadnych,nasmarowałem przekładnie i do tej pory spokój i kierownica lepiej chodzi,fabrycznie to w przekładni jest dosłownie nasmarkane smaru
Dzięki Kolego! Czyli jednak coś może być na rzeczy z tym smarowaniem. A czy pamiętasz może czy można było ją przesmarować z kanału czy też trzeba ją demontować?
Pozdrawiam.
Dzięki Kolego! Czyli jednak coś może być na rzeczy z tym smarowaniem. A czy pamiętasz może czy można było ją przesmarować z kanału czy też trzeba ją demontować?
Pozdrawiam.
smarowanie wylacznie z kanału,aha i zaopatrz sie w opaski zaciskowe na srubokret,dosc duze,bo fabryczne osłony gumowe drazków sa przymocowane drutem,niekłamie,trzeba drut rozciac zsunac osłone,władowac smar nałozyc osłone i zakrecic opaske,aha smar nie zwykły towot
Witam! Wracam do tematu który założyłem miesiąc temu bo uważam, że warto. Otóż od kilku miesięcy miałem dziwne odgłosy dochodzące z zawieszenia mojego Matiza (chrupanie, stukanie itp.) przy jezdzie po nierównościach. Zwlekałem z wizyta u mechanika bowiem zbliżał się termin przeglądu rejestracyjnego. Na badaniu powiedziałem diagnoście "niech mi Pan sprawdzi na ścieżce dokładnie układ kier. i zawieszenie i jak bedzie coś nie tak to jak to wymienie, bo nie zależy mi na stempelku w dowodzie tylko na tym żeby auto było sprawne". Sprawdził auto na "szarpaku" potem ja ruszałem kierownicą a on oglądał końcówki drązków.
Powiedział mi, że nie ma żadnych luzów na drążkach ani na wachaczach a zawieszenie jest w dobrym stanie. O tym żeby sprawdzić swiatła, opony czy zrobić analizę spalin nawet mu do głowy nie przyszło. Wziął stówkę, przybił stempelek i po 5 min. było po badaniu.
Jako że lubie jak mi w aucie wszytko dobrze działa a stuki z przodu "przesunęły się" z prawej na lewą stronę pojechałem w końcu dzisiaj do mechanika na podnośnik.
Okazało się że z prawej strony w ogóle na dzień dobry jest do wymiany wahacz, a z lewej koncówka drążka kierowniczego jest tak wybita że lata góra/dół na pół centymetra a stuki są głośne.
To wszystko widać było i słychać gołym okiem nawet dla takiego laika jak ja a słów mechanika pod adresem diagnosty nie będę powtarzał.
Teraz wiem w końcu co mam w aucie do wymiany i z tego się cieszę bo wiem, że jak wymienie to Matiz będzie prawie jak nowy (przynajmniej pod tym względem).
Zastanamiam się tylko po co te wszystkie k...a Okresowe Badania Techniczne pojazdów w SKP, po co to pieprzenie o przeglądach bez przedlądów itp. kiedy tacy wielcy diagności mają w dupie klienta i jego bezpieczeństwo.
kiedy tacy wielcy diagności mają w dupie klienta
Powiedziałbym diagności i mechanicy.