Graczem bÄdÄ câŚ
Witam wszystkich. Zauważyłem ubytek płynu chłodniczego z zbiornika. W okolicach zbiornika widać plamy po wycieku płynu lecz gdy zaleje zbiornik do odpowiedniej wartości nie widać zadnych wycieków. Co może być przyczyną? Czy włączone/wyłączone ogrzewanie ma na to wpływ? Bo zdaje mi się że wycieka tylko na włączonym ogrzewaniu (to tylko moje przypuszczenia) Zapraszam do rozmowy.
zaczyna pewnie wyciekac dopiero gdy silnik sie rozgrzeje i w ukladzie chłodzenia rośnie cisnienie. sprawdż na polączeniach węży chlodzących, może któraś opaska zaciskowa slabo trzyma
Radzio73 sory za zdublowanie odpowiedzi (w tym samym czasie pisaliśmy).
Pod wpływem temperatury zwieksza się ciśnienie w układzie chłodzenia i może jak masz gdzieś pęknięcie na zbiorniczku lub przewodach to wywala. Dolej płyn odpal silnik i poczekaj do załączenia wiatraka tzw. do otwarcia termostatu i za obserwuj gdzie jest wyciek.
Sprawdz też czy nie wzrasta poziom oleju czy to nie uszczelka pod głowicą? mam nadzieję że nie.
jade z 3 km, nie gasze silnika, włączam na maxa ogrzewanie nawet wewnątrz, wysiadam otwieram maske i badam gdzie wyciek i nie widac;/;/ widać że zachlapane miejsce pod zbiornikiem i pod weżykiem który jest wyżej ale nic więcej...a no i zapach też taki nie bardzo jest...ale to chyba nagrzewanie się tego wyciekniętego i zaschnietego już płynu...co Wy na to?
Po co my Ci piszemy jak Ty tego nie czytasz?
NIE masz jezdzić z ogrzewaniam na MAXA tylko masz stać w miejscu i obserwować co się dzieje pod maską jak silnik pracuje!
Napisałem Ci że aż do załaczenia wentylatora! I bez wł. ogrzewania!
Jak masz wł. ogrzewanie na maxa to Ci schładza płyn i będziesz czekał godzinę
Kolego często padają uszczelki na kolektorze i nie zobaczysz wycieku bo płyn praktycznie od razu paruje na gorącym silniku możesz sprawdzić czy korek na zbiorniku nie wysiada może przepuszcza
przy kolektorze to raczej nie bo...widać zabrudzenia zaschniętego płynu poniżej wężyka tego bliżej silnika...ale wycieku nie widać ;/;/
No to masz zagatkę Ale sprawdzałeś tak jak Ci pisałem?
kolego spróbuj tak uzupełnij płyn następnie odpal silnik zajrzyj pod maskę przegazój ciągając za linkę gazu i popatrz czy płyn nie ucieka Ci przez nie szczelny korek zbiorniczka wyrównawczego ja tak miałem rozwiązanie - nowy korek i po kłopocie
zrobiłem jak radziliście wszyscy. odpalam...czekam aż temperatura wzrośnie i obserwuje...i żadnego wycieku ciurkiem nie ma. Jedyne co udało się zauważyć to to że na obrzezu korka jest wilgotne ale nie wiem czy to przez parowanie i temperature czy to może być ta przyczyna i w dalszej trasie bądź dłuższej jeździe płyn wycieka właśnie tamtędy i rozlewa się po wężyku i pod zbiornikiem. ZBIORNIK NIE MA PĘKNIĘCIA. co Wy na to forumowicze? Pozdrawiam
Korek to nie wielka inwestycja więc kup i sprawdz.
Miałem ten sam problem. Na przejechanie 500km oprócz benzyny zjadał cały zbiorniczek płynu chłodniczego. Wycieków ani niczego takie nie było widać, ale silnik troszkę słabszy się zrobił. Pierwsza myśl uszczelka pod głowicą ! Strach i rozpacz... Korzystając z wolnego weekendu ściągnąłem głowice z kolektorami dałem do splanowania i szlifu gniazd zaworów, wyczyściłem resztki uszczelek "zżeraczem" poskładałem do kupy. Odpalil od pierwszego. Czas realizacji jeden weekend. Przez ostatnie 200km wziął tyle co na odpowietrzenie całości, a przez następne 400km nic nie ubyło
no ale o to chodzi że wyciek widać...tzn nie widać gdzie cieknie i którędy ale po jakimś czasie są plamy od zaschniętego płynu pod węzykiem który jest bliżej silnika...jakby kapało z tego wężyka albo sciekało po zbiorniku no ale nic kompletnie ni widać ani nie czuć wilgotnego dłonią na odpalonym silniku;/ <bezradny>
WITAM! MIALEM PODOBNE UBYTKI PLYNU CHLODNICZEGO ,DO CZASU AZ CALKIEM SIE NIE WYLAL.OKAZALO SIE ,ZE SZCZELILA ZASLEPKA W KOLEKTORZE DOLOTOWYM Z TYLU SILNIKA(JEST TO PLASTYKOWA ZASLEPKA ZABEZPIECZONA SEGEREM, KTORA TO WLASNIE ZASSALO DO SRODKA I LIPA!!! ALE JEST TO DO NAPRAWIENIA.POZDRO
kolego gajcyk WYŁĄCZ Caps Lock.
Jak będziesz dalej krzyczał to tu ogłuchniemy...