ďťż

Graczem będąc…

Przed chwilą jak co dzien jezdzilem na padającej pompce paliwa ale jakoś odpalał i przerzucał. Dziś były trudności ale poszło. W pewnym momencie- jadąc na gazie- na krzyżówce zgasła nubira i nie dało sie jej odpalić. Na poboczu nie dało się jej odpalić za nic. Poprzedni właściciel zamontował włącznik elektrozaworu ,ale mimo tego nie dało sie jej odpalić na gazie . Rozumiem że pompa paliwa jest do wymiany ,ale dlaczego zgasł na gazie i nie da się go odpalić na gazie. Co jest? Może wiecie?

Edit: udalo sie odpalic zimnego przy wcisnietym gazie do oporu, ale po jakims kilometrze jakby go odcięło i zgasł(przerzuciłem na gaz). Odpaliłem po męczeniu go i znowu zgasł jadąc na dwójce i juz nie odpala. Próbuje załapać ale nie odpala. Strzelił też raz podczas odpalania- w wydech. Po odpaleniu był dziwny zapach- nie typowa przepalona benzyna, nie jest to też olej. Zbyt bogata mieszanka też smierdzała by benzyna... A może to przez zużyty katalizator?
Sonda jest nowa, krokowiec też..
Wyświetla tylko błąd 12 czyli norma


nic nie wiadomo
miałem coś takiego. mozliwy problem z elektryką. masz gdzieś zwarcie i wszystko się pierdzieli.
dla tego samochodu to norma.
Włącz zapłon posłuchaj czy pompka paliwowa podaje benzynę (charakterystyczny odgłos) jak nie podaje otwórz maskę w puszce powinien być przekaźnik od pompy paliwa wyjmij go przeczyść styki i wsadź spowrotem. Wymień filtr paliwa
Ale to pewnie zacierająca się pompka paliwowa jak piszesz a co do elektryki to posprawdzaj wpierw wszystkie bezpieczniki w aucie i te przy gazie, przeczyść styki, posprawdzaj czy wszystkie przewody są dobrze poskręcane i po dokręcane
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •