Graczem bÄdÄ câŚ
Witam.
Poratujcie mnie panowie (i panie) w poważnej kwestii. Otóż zajrzałem na miarkę oleju i troszkę mnie to zmartwiło: okazało się, że po zimie mam oleju około 1 cm ponad max. Na nosa olej waniał z lekka benzynką. Wymianę robiłem we wrześniu, jeżdżę na Shellu Helixie 10W40 (zalane bylo mniej więcej na pół stanu). Poza tym autko śmiga aż miło, żadnych błędów, zero problemów z ciśnieniem oleju, itp. przynajmniej tych sygnalizowanych na desce. Nie zostało mi nic innego jak wyssanie oleju do poziomu minimum i dolanie ok. 0,5l. świeżego i mam teraz stan jakiego bym sobie życzył, ale zastanawiam się czy to norma w naszych sprzętach (Nubi I, motor 2,0), czy może trzeba przy czymś podłubać żeby uniknąć poważniejszych problemów.Mogę jeszcze tylko dodać, że zimą kręciłem się tylko po mieście i w dodatku na krótkich dystansach - czy to może być przyczyną "przelewania" silnika, bo wiem że drzewiej w gaźnikowych sprzętach na automatycznym ssaniu mogły się zdarzać takie sytuacje, no ale Nubira to wtrysk...
Bardzo proszę o pomoc, będę bardzo wdzięczny za podpowiedzi.
Pozdrawiam
chyba juz sam sobie odpowiedziałes
bo wiem że drzewiej w gaźnikowych sprzętach na automatycznym ssaniu mogły się zdarzać takie sytuacje, no ale Nubira to wtrysk...
Na wtrysku nie ma takiej opcji.
Sprawdź jak wygląda płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym. Jeżeli go ubyło to właśnie on poleciał do oleju. I zobaczy czy nie masz masła pod korkiem.
Witam.
Poratujcie mnie panowie (i panie) w poważnej kwestii. Otóż zajrzałem na miarkę oleju i troszkę mnie to zmartwiło: okazało się, że po zimie mam oleju około 1 cm ponad max. Na nosa olej waniał z lekka benzynką. Wymianę robiłem we wrześniu, jeżdżę na Shellu Helixie 10W40 (zalane bylo mniej więcej na pół stanu). Poza tym autko śmiga aż miło, żadnych błędów, zero problemów z ciśnieniem oleju, itp. przynajmniej tych sygnalizowanych na desce. Nie zostało mi nic innego jak wyssanie oleju do poziomu minimum i dolanie ok. 0,5l. świeżego i mam teraz stan jakiego bym sobie życzył, ale zastanawiam się czy to norma w naszych sprzętach (Nubi I, motor 2,0), czy może trzeba przy czymś podłubać żeby uniknąć poważniejszych problemów.Mogę jeszcze tylko dodać, że zimą kręciłem się tylko po mieście i w dodatku na krótkich dystansach - czy to może być przyczyną "przelewania" silnika, bo wiem że drzewiej w gaźnikowych sprzętach na automatycznym ssaniu mogły się zdarzać takie sytuacje, no ale Nubira to wtrysk...
Bardzo proszę o pomoc, będę bardzo wdzięczny za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Rozcieńczanie oleju benzyną występuje w samochodach na wtrysku tak samo jak w gaźnikowcach. Jak silnik jest zimny to wtryski zwiększają dawkowanie paliwa tak samo jak ssanie w gaźniku. Jeśli samochodem jeździłbyś na takich dystansach, że osiągałby normalną temperaturę pracy to takie efekty by się nie pojawiły. Pojeździsz teraz jak jest ciepło i ilość oleju się wyrówna. Tzn. ilość benzyny w oleju się zmniejszy...
dokładnie
benzyna powinna odparowac
Trochę mnie uspokoiliście. A jak z olejem? Do zmiany, czy można na nim jeszcze polatać, bo od wymiany jesienią zrobiłem raptem jakieś 2-3 tys. Nie ma ryzyka dla silnika?
[ Dodano: 2010-05-04, 22:26 ]
Do FIGUR - pod korkiem czyściuteńko. Płynu nie ubywa. Na mój nos - raczej benzynka poszła w olej.
Trochę mnie uspokoiliście. A jak z olejem? Do zmiany, czy można na nim jeszcze polatać, bo od wymiany jesienią zrobiłem raptem jakieś 2-3 tys. Nie ma ryzyka dla silnika?
[ Dodano: 2010-05-04, 22:26 ]
Do FIGUR - pod korkiem czyściuteńko. Płynu nie ubywa. Na mój nos - raczej benzynka poszła w olej.
Olej rozcieńczony benzyną ma trochę gorsze właściwości smarne ale jak nie będziesz robił sobie wyścigów ulicznych to nic się dziać nie powinno. Ja bynajmniej nigdy w takich sytuacjach oleju nie wymieniałem. Robiłem tylko częstsze niż wcześniej wypady za miasto...