Graczem będąc…
witam,wsiadłem dzisiaj rano do auta,wcisn±łem sprzęgło,przekręciłem kluczyk i auto wyjechało samo z garażu,całe szczę¶cie że miałem wrzucony wsteczny bo przestawiłbym ¶cianę,zachamowałem auto zgasło,wyluzowałem,zapaliłem i nie mogłem wrzucić żadnego biegu bo zgrzytało,po 3 minutach uspokoiło się ale sprzęgło bierze praktycznie przy podłodze,co to może być,sprzęgło sie skończyło czy da sie to jakos jeszcze podregulowac?jesli ktos mial podobny problem to prosze o porade,z góry dzięki
Kolego proponowałbym odpowietrzenie przewodu, sprzęgło jest sterowane siłownikiem hydraulicznym, ewentualnie można wymienić płyn w układzie sprzęgła. Je¶li nie pomoże to może być wina siłownika, ale najpierw spróbuj odpowietrzyć.
a dam rade to zrobic u siebie w garazu bo za bardzo nie wiem jak to sie robi,w golfie miałem sprzęgło na lince
ok już odpowietrzyłem,całkiem inne auto,tylko martwi mnie wyciek płynu,możliwe ze to pompa sie kończy?
Stało mi się dokładnie to samo co tobie. po odpowietrzeniu pomogło na dwa tygodnie potem znowu to samo i diagnoza "słoneczko" od sprzęgła, czyli 250 zł za sprzęgło docisk i łożysko plus 250zł wymiana i po problemie.