ďťż

Graczem będąc…

Witam,

mój wóz to lanos 1.5 DOHC, rocznik 2001, sekwencja Tartarini od sierpnia 2007, w sumie 101500 km, z czego ok. 42000 po założeniu LPG.

Ostatnio miałem przytkane wtryskiwacze benzynowe, więc dolałem jakiegoś cuda do czyszczenia wtryskiwaczy produkcji STP, dopełniłem benzyny i wyjeździłem niemalże do rezerwy (505 km).

Zatankowałem prawie 40 litrów benzyny (bolało przy płaceniu!), zatankowałem gaz, wyjeżdżam ze stacji i po przełączeniu niemiła niespodzianka - czuję, że auto jakoś nie bardzo "idzie" jak wciskam pedał gazu.

Dla upewnienia przełączam na benzynę - idzie jak burza. Znów na LPG - to samo, słaby. Brak przyspieszenia, ociężałe ruszanie ze świateł.
Podczas postoju z silnikiem pracującym na LPG wyraźnie odczuwalna nierówna praca silnika (drgania), która znika po przełączeniu na benzynę.
Podczas jazdy słaby na niskich obrotach (np. na dwójce dobrze jedzie przy ok. 35 km/h i wyżej, na trójce dobrze powyżej 50 km/h), brak elastyczności. Na benzynie bez zarzutu, chodzi jak przysłowiowa żyleta.

Wczoraj wymieniłem świece (NKG, nie zmieniałem odstępu między elektrodami), dzisiaj wymieniłem kable WN. I co? I nic! Może jest nieznaczna poprawa, ale do pracy sprzed wyjeżdżania benzyny nadal sporo mu brakuje.
Dzisiaj zatankowałem też gaz, bo wskazanie było jakoś dziwnie niskie w stosunku do ilości przejechanych km... i okazało się, że spalanie wyniosło ok. 12,6 l/100km, a wcześniej było w granicach 9,3 - 9,8. No, trudno się dziwić, skoro jeden (przynajmniej) garnek nie pali...

Czy macie jeszcze jakieś pomysły co można sprawdzić/wymienić przed wizytą u mechanika/gazownika?

Podczas poprzedniej regulacji (posypała się listwa wtryskiwaczy gazowych - powód nieznany) podczas jazdy z podłączonym komputerem, gazownik stwierdził, że na benzynie jest problem z którymś z cylindrów (nie pamiętam z którym), ale nie było to wtedy odczuwalne. Natomiast teraz na benzynie też nie czuję żadnych problemów, ale jazda na LPG stała się jakoś mało przyjemna


Jeśli nie pracuje Ci na wszystkie gary to na benzynie i na gazie powinieneś mieć to samo z elastycznością. Cyba bez wizyty u gazownika się nie obędzie.
Jeśli nie pracuje Ci na wszystkie gary to na benzynie i na gazie powinieneś mieć to samo z elastycznością. Cyba bez wizyty u gazownika się nie obędzie.

Problem jest wyraźnie na gazie, na benzynie chodzi bez zająknięcia, aż miło posłuchać
mirek833, jak check Ci nie świeci to wizyta u gazownika i chyba regulacja.


mirek833, jak check Ci nie świeci to wizyta u gazownika i chyba regulacja.
Jakoś tak średnio mi się to podoba... ostatnia regulacja kiedy to była... jakoś niedawno w sumie, tak z 20 000 km temu. To tak jest, że to się ciągle rozregulowuje czy jest jakiś konkretny powód takiego zachowania?

Check nie zaświecił się ani razu przy tych problemach. Jak w ubiegłym roku była rozsypana listwa wtryskiwaczy, to check zaświecał się przy wyższych obrotach.
jakoś niedawno w sumie, tak z 20 000 km temu.
A przypadkiem przeglądu i regulacji nie powinno sie robić co 10000 km .
jakoś niedawno w sumie, tak z 20 000 km temu.
A przypadkiem przeglądu i regulacji nie powinno sie robić co 10000 km .
Z tego co mówił gazownik, to przegląd ma być po n godzinach jazdy na gazie, co szacują na 15000 do 20000 km (ostatni był 10 000 km temu). Jeśli chodzi o regulację, to nic takiego nie mówił.
Pytałem go co prawda, czy po wymianie uszczelki pod głowicą trzeba zrobić kalibrację - odpowiedź była twierdząca, ale uszczelka została zrobiona przed poprzednim przeglądem LPG i nie było żadnych problemów.
Miałem podobną sytucję, ale u mnie to winny był gaz jeden raz zatankowałem na Orlenie .Od tej pory unikam Orlenu i narazie mam spokuj .
Nie pali (słabiej pali?) jeden cylinder - nie bardzo wiem który to numer - stojąc przodem do silnika, jest to cylinder pierwszy z lewej strony, ten mający najdłuższy kabel zapłonowy

Sprawdzone przez zdejmowanie kabli z cewki zapłonowej.

Po ściągnięciu tego kabla podczas zasilania gazem nie ma żadnej różnicy w pracy silnika.

Cewka zapłonowa do wymiany?
A może wystarczy wymienić świece.
A może wystarczy wymienić świece.

A może wystarczy przeczytać mojego pierwszego posta przed napisaniem odpowiedzi standardowej dla problemów z LPG?

W każdym razie okazało się, że sprawcą całego zamieszania był zatarty jeden z wtryskiwaczy LPG. Wymontowałem, wyczyściłem i wygląda OK. Zobaczymy po kolejnym tankowaniu, czy będzie konieczna kalibracja.

Temat zakończony. Wydaje mi się, że można zamknąć.
Owszem twojego pierszego posta przeczytałem ale miałem na myli jedną świece mogła być wadliwa Przepraszam .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •