X
ďťż

Graczem będąc…

Witam!

Mojej przyjaciółki Ticuś ma wyjątkowo wysokie obroty na biegu jałowym. Niezależnie od wszystkiego silnik ryczy jak wściekły. Przypadłość ta ustępuje po przejechaniu ok 200m na pół-sprzęgle z wciśniętym lekko hamulcem. Po czymś takim obroty spadają do normalnych, ale przy kolejnym odpaleniu znowu to samo. Mechanik powiedział, że to dysza wolnych obrotów jest zapchana i trzeba wyczyścić. Kiedy o tym mówił, nie wyglądało to na kłopotliwe,(Odkręcić z pięć śrubek i odkręconą część do benzyny wyczyścić i skręcić) ale kiedy się zabrałem do rozkręcania trochę się zmartwiłem, bo to nie wyglądało na proste. Trochę się boję, że tego nie poskładam, bardzo dużo tam wężyków, rurek, przewodów. Sam gaźnik pewnie też jest skomplikowaną częścią. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Może gdzieś jest jakiś opis czynności co po kolei? Nie wiem ile mi to czasu zajmie. Proszę o pomoc bo nie jestem pewien, czy to można samemu zrobić. A nie chcę dziewczynie rozwalić samochodu, którym jeździ do pracy.

P.S. Nie mam wstrętu do śrubokrętów. Chciałbym naprawić sam.



Powiem tak, nie wiem czy tam jest taka dysza.
Jeśli jest, to nie widziałem jej w gaźniku, czyli jest schowana jak skarb Templariuszy.

Ja posługiwałem się tylko i wyłącznie zdjęciami, jakie znalazłem w sieci, żeby cokolwiek dowiedzieć się o gaźniku. Jest kilka fotek i schematów, ale nie ma instrukcji, jak dobrać się do tej dyszy.

Według mnie zawiesza się przepustnica, ta od ssania, jak jest zimny.
Ona jest regulowana temperaturą płynu chłodzącego. Czym wyższa, tym ubożone dawkowanie paliwa do gardzieli. Dlatego tak wyje.
Ja to tak widzę.

UZUPEŁNIJ PRZY TEMACIE TAG. TO TAKIE COŚ Z MARKĄ POJAZDU.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nomegusta.xlx.pl
  •